Pięciu księży z Filadelfii zostało pozbawionych prawa do wykonywania posługi kapłańskiej w wyniku dochodzenia w sprawie molestowania dzieci na terenie archidiecezji. Wewnętrzne śledztwo wszczęte przez arcybiskupa Filadelfii objęło w sumie 21 duchownych.
Arcybiskup Charles Chaput poinformował w piątek, że pięciu księży zostało pozbawionych prawa do wykonywania posługi kapłańskiej w związku z potwierdzeniem wobec nich zarzutów o dokonywanie gwałtów na dzieciach. Księża, których nazwisk nie ujawniono, mogą odwoływać się od tej decyzji do władz kościelnych w Watykanie. Decyzja arcybiskupa oznacza, że duchowni nie mogą odprawiać mszy świętej ani udzielać sakramentów.
Trzech innych duchownych zostało uwolnionych od zarzutów molestowania dzieci.
Arcybiskup Charles Chaput informując o usunięciu księży zwrócił się ze słowami skruchy i prośbą o przebaczenie do ofiar księży-pedofilów. „Chciałem po raz kolejny wyrazić wielki smutek i najszczerzej przeprosić w imieniu archidiecezji wszystkie ofiary molestowane przez księży” mówił arcybiskup podczas piątkowej konferencji prasowej.
Dochodzenie wszczęte przez archidiecezję objęło w sumie 21 księży, którzy zostali zawieszeni w wykonywaniu posługi w styczniu 2011 roku, w związku z informacjami, że na terenie archidiecezji filadelfijskiej dochodziło od lat do przypadków molestowania nieletnich oraz tuszowania ich przez księży i kościelną administrację.
Zobacz: Filadelfia: 21 księży zawieszonych za pedofilię
Do aktów pedofilii miało dochodzić na przestrzeni lat 1996-2000 w parafii St. Jerome w Filadelfii. 68-letni ksiądz Edward Avery oraz 64-ksiądz Charles Engelhardt mieli dopuścić się gwałtu na dziesięciolatku. Ten sam ministrant padł ofiarą molestowania ze strony nauczyciela Bernarda Shero. Inny kapłan tej samej archidiecezji, James Brennan wykorzystał seksualnie 14-letniego chłopca.
Od kilku tygodni trwa proces prałata Williama Lynna, sekretarza ds. duchowieństwa. W latach 1992- 2004 odpowiedzialny był on za dochodzenia dotyczące nadużyć seksualnych księży wobec nieletnich. Kapłanowi postawiono zarzut narażania na niebezpieczeństwo zdrowia i życia dzieci. William Lynn, mimo wiedzy na temat wykroczeń swoich podwładnych pozwalał im na kontynuowanie posługi oraz kontakt z nieletnimi. Prałatowi grozi 28 lat więzienia.
Kroki podjęte przez archidiecezję filadelfijską są jednymi z najbardziej stanowczych w związku ze skandalami pedofilskimi w amerykańskim kościele. Dochodzenie w sprawie przypadków molestowania dzieci przez duchownym powinno zakończyć się w ciągu kilku tygodni.
mp
