Po 11 latach od najtragiczniejszych w historii USA zamachów terrorystycznych, ich organizatorzy stanęli przed sądem wojskowym w bazie Guantanamo na Kubie. Chalid Szejk Mohammed i jego czterej wspólnicy odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień. Pięciu członkom Al-Kaidy grozi kara śmierci.

Chalid Szejk Mohammed i jego czterech wspólników: Walid Muhammad Salih Mubarak Bin 'Attash, Ramzi Binalshibh, Ali Abdul Aziz Ali oraz Mustafa Ahmed Adam al Hawsawi zostali oskarżeni przez amerykańską prokuraturę m.in. o terroryzm, porwanie samolotów pasażerskich, konspirowanie w celu dokonania masowego morderstwa, atakowanie cywilów i obiektów cywilnych, celowo doprowadzenie do poważnego uszkodzenia ciała. Według prokuratury oskarżeni są odpowiedzialni za przygotowanie i przeprowadzenie zamachów terrorystycznych, w których 11 września 2001 roku zginęło w sumie 2976 osób.
Oskarżeni, za pośrednictwem swych adwokatów odmówili jednak jakiejkolwiek komunikacji z sędzią trybunału wojskowego. Dwóch oskarżonych zaczęło modlić się podczas rozprawy. Nie odpowiadali także na pytania zadawane im przez tłumaczy. Sędzia przewodzący rozprawie nie mógł uzyskać odpowiedzi na zasadnicze pytanie, czy oskarżeni przyznają się do stawianych im zarzutów. Przewodzący rozprawie porucznik James Pohl poinformował członków Al-Kaidy, że brak komunikacji z ich strony zostanie przyjęty jako odpowiedź, że nie przyznają się do winy.
Podczas pierwszej rozprawy sąd wyznaczy daty kolejnych i określi jak długo potrwa proces oskarżonych. Opóźniany był on od 2009 roku, kiedy prezydent Obama poinformował, że zamierza zamknąć więzienie Guantanamo na Kubie. Pomysł, aby organizatorów zamachów sądzić w Nowym Jorku, spotkał się z wielką krytyką i szybko został porzucony przez Departament Sprawiedliwości.
Wielu komentatorów uważa, że terroryści zrobią wszystko, aby zakpić z amerykańskiego wymiary sprawiedliwości i na Sali sądowej będą urządzać farsę. Pierwszym sygnałem, że tak będzie było dzisiejsze zachowanie oskarżonych.
Cała piątka raczej nie przyzna się do winy. Członkowie Al-Kaidy wielokrotnie podkreślali, że są dumni ze swej roli w przygotowaniu ataków.
to zdjecie jest dowodem na to ze czlowiek pochodzi od malpy. nawet moje yorkie nie maja takiej siersci
pozdrow mame @@@maniu
mariano…kazdy jest piekny… darwina nie znano, a ludzi krzyzowano, palono na stosie…
to jest taka sama ofiara jak i ty maniek
Yorkie to ladne psy wiec ludzie jak was widza to sie pytaja z jaka malpa ten ladny pies idzie. A ta malpa to mariano
Akurat wyglad czlowieka o niczym nie swiadczy ,wiecej sie nalezy obawiac takich malostkowych psycholi co za wyglad sa sklonni czlowieka oskarzyc i skazac .
http://www.youtube.com/watch?v=us3dQ0nnlHY