Szef policji popiera nagrywanie głosu funkcjonariuszy
Chicago (Inf. wł.) – W styczniu gwałtownie wzrosła liczba morderstw w Chicago, w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku. Liczba morderstw w styczniu jest kontynuacją trendu zwyżkowego, który rozpoczął się w ostatnich miesiącach minionego roku. Od 1 do 29 stycznia odnotowano w Chicago 40 zabójstw, co reprezentuje około 50-procentowy wzrost w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, kiedy to zarejestrowanych zostało 26 zabójstw.
W ostatnim kwartale 2011 roku odnotowano 25-procentowy wzrost liczby zabójstw, a konkretnie 115, podczas gdy w 2010 roku w tym samym okresie – 92.
Większość morderstw jest wynikiem aktywności gangów. Jak informowaliśmy, najnowszy raport Chicago Crime Commission podaje, że w naszym mieście jest najwięcej – w porówaniu z innymi miastami – gangów ulicznych i ich członków.
***
Szef policji chicagowskiej Garry McCarthy oświadczył, że popiera nagrywanie policji – przy pomocy sprzętu audiowizualnego – podczas wykonywania przez nią obowiązków służbowych.
Szef policji wyraźnie przeciwstawił się prawu stanowemu, które pozwala na nagrywanie wideo bez dźwięku oraz na fotografowanie policji.
Przypomnijmy, że w myśl ustawy – określanej jako eavesdropping law – osoba, która nagrywa głosy policjantów bez ich wiedzy, gdy wykonują obowiązki służbowe, popełnia poważne przestępstwo (felony).
Ustawodawcy przygotowują się do naniesienia poprawek w celu złagodzenia przepisów – jednych z najsroższych w kraju – ponieważ stały się celem wielu pozwów sądowych.
McCarthy ujawnił, że zwrócił uwagę na przepisy dopiero po aresztowaniach członków ruchu Occupy Chicago za nagrywanie policji przy pomocy smartphonów.
Szef policji wyraził sprzeciw wobec nagrywania funkcjonariuszy bez dźwięku i przepisy określił jako „mało pomocne”.
(ao)
