W ub. tygodniu gubernator Maryland, Martin O´Malley, zwrócił się do stanowej Legislatury o podniesienie podatków osobom indywidualnym zarabiającym powyżej $100 tys. rocznie i małżeństwom z dochodami powyżej $150 tys. Następnego dnia gubernator Kalifornii, Jerry Brown, zaproponował podwyżkę podatków dla tych mieszkańców stanu, których zarobki przekraczają $250 tys. rocznie.
Od propozycji do zatwierdzenia ustaw daleka droga, lecz sam fakt świadczy o zmianie strategii ratowania stanowych budżetów, która dotychczas polegała na drastycznych cięciach programów stanowych i tymczasowych podwyżkach różnych opłat.
Od początku recesji, która rozpoczęła się w grudniu 2007 roku, dochody stanów z podatków od zarobków spadły o 30%. W tym samym czasie wzrosło zapotrzebowanie na usługi społeczne, jak Medicaid, opłacane częściowo z puli stanowej. Federalne fundusze z pakietu bodźców ekonomicznych wypełniły powstałe w tym czasie braki zaledwie w 40 procentach.
W latach 2008-2009 dziewięć stanów wprowadziło chwilowe dopłaty podatkowe dla najbogatszych. W większości dopłaty już wygasły.
W 2011 roku gubernatorzy Minnesoty i Connecticut zaproponowali podwyżki podatków od zarobków powyżej $50 tys. W Minnesocie plan upadł, lecz Connecticut wprowadziło podwyżki podatków dla wszystkich, przy czym najwyższe, od 5 do 7%, narzucono na osoby z zarobkami powyżej $500 tys. rocznie.
Tymczasem gubernator Kansas, superkonserwatysta Sam Brownback, w ub. tygodniu przedstawił plan cięć stanowego podatku od dochodów, bez względu na wysokość zarobków, oraz eliminację podatków dla wielu małych biznesów. By wypełnić spowodowane tym braki w kasie stanowej wezwał do zniesienia wszystkich kredytów podatkowych i już zaplanowanych cięć podatku od sprzedaży. Krytycy twierdzą, że jeśli plan Brownbacka zostanie przyjęty, to mieszkańcy Kansas z zarobkami $25 tys. rocznie lub mniejszymi w rzeczywistości będą płacić wyższe podatki.
10-procentowe cięcia podatków dla mieszkańców i biznesów oraz podwyżkę podatków od sprzedaży zaproponował gubernator New Jersey, Chris Christie. Swój plan przedstawił jako sposób na tworzenie nowych miejsc pracy.
(AP – eg)