Była republikańska kandydatka na prezydenta, kongresmanka z Minnesoty Michele Bachmann, która w czasie kampanii wyborczej straszyła ustawodawcami o komunistycznych poglądach, znów snuje teorię spiskową, podejrzewając, że rząd jest inflitrowany przez agentów Muslim Brotherhood. Jako przykład podała Humę Abedin, doradczynię sekretarz stanu Hillary Clinton. Abedin jest żoną byłego kongresmana, żydowskiego pochodzenia Antony´ego Weinera.
Z podobnymi zarzutami wystąpiło czworo innych republikanów: Trent Franks z Arizony, Louie Gohmert z Teksasu, Thomas Rooney z Florydy i Lynn Westmoreland z Georgii. Wszyscy wysłali listy do pięciu federalnych agencji z żądaniem podjęcia dochodzeń w związku z „muzułmańską infiltracją” i wszyscy powołali się na raport Center for Security Policy, organizację kierowaną przez Franka Gaffney, który od lat prowadzi krucjatę przeciw muzułmanom.
Tym razem wystąpienie Bachmann spotkało się z ostrą reakcją jej partyjnych kolegów. Marszałek Izby Reprezentantów, John Boehner, i kilku innych republikanów uznało insynuacje kongresmanki za „niebezpieczne” z politycznego punktu widzenia. Senator z Arizony, John McCain, potępił Michele Bachmann w wystąpieniu na senackim forum.
„Zarzuty przeciw Humie i raport, z którego je wyciągnięto, są niczym innym, jak bezwstydnym atakiem na uczciwą, szanowaną kobietę, lojalną, znakomicie pełniącą służbę dla kraju, wysoko cenioną pracownicę Dept. Stanu. Mam nadzieję, że te obrzydliwe ataki skończą się bez wyrządzenia dalszych szkód amerykańskiej patriotce, szczerze oddanej temu krajowi. Ta sprawa nie kończy się na szarganiu reputacji jednej osoby. Świadczy o tym, kim jesteśmy jako naród i kim chcemy być… Kiedy ktokolwiek, a co gorsze członek Kongresu, podejmuje poniżające bezpodstawne ataki na innych Amerykanów tylko z powodu własnego strachu i ignorancji, to takie postępowanie zniesławia cały naród. Wszyscy stajemy się ubożsi duchowo”.
Michele Bachmann winą za tę aferę obciążyła media, zarzucając im przekręcanie faktów i intencji. „Radzę wszystkim, by przeczytali nasze listy w całości. Naszym celem było podkreślenie poważnych obaw o bezpieczeństwo narodowe. Musimy znać odpowiedź na pytanie, czy Muslim Brotherhood lub inne radykalne grupy ma- ją dostęp do administracji Obamy”.
Na szczególną uwagę zasługuje wypowiedź republikańskiego stratega, byłego przewodniczącego kampani wyborczej Michele Bachmann. Na stronie internetowej Fox News Ed Rollins pisze: „Od lat uprawiam twardą politykę. Niewiele rzeczy zaskakuje mnie, a jeszcze mniej szokuje. Muszę przyznać, że skandaliczne podejrzenia przeciw Humie Abedin, doradczyni sekr. Hillary Clinton, przekroczyły ten próg. Bezpodstawne oskarżenia przeciw powszechnie szanowanej Abedin są ekstremalne i nieuczciwe. Pracując w kam- panii prezydenckiej Bachmann jestem świadomy, że kongresmanka miewa trudności z przedstawianiem faktów. To wystąpienie jest wyjątkowo złośliwe. Bachmann dotarła do poziomu sen. Joe McCarthy´ego. Wstydź się Michele. Za swoje dzikie bezwstydne oskarżenia powinnaś przeprosić Humę Abedin, sekr. Clinton i miliony ciężko pracujących, lojalnych Amerykanów islamskiego wyznania. Jako głęboko wierząca chrześcijanka musisz prosić o wybaczenie za ten żałosny brak rozeznania i bezmyślne postępowanie”.
Najbardziej rażące jest to, że według innych ustawodawców, kongr. Bachmann nie oskarża ludzi z przekonania, lecz po to, by zyskać uznanie i datki wyborcze od ekstremalnej części swego elektoratu.
(HP, FN – eg)
