REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Rodzice rodzicom

-

Chicago (Inf. wł.) – Okres końca roku i zbliżające się wakacje, to coraz więcej wolnego czasu, który dzieci spędzają przed komputerami i na podwórkach. Wiadomo, rodzice muszą iść do pracy i nie mają zbyt wiele wolnego czasu, żeby spędzać go z dziećmi. Urlopy w tym kraju też do długich nie należą, szczególnie dla rodzin emigrantów, którzy bardzo często pracują na dwóch etatach, żeby zapewnić rodzinie podstawowe środki do życia i minimum egzystencji. Najczęściej więc dzieci same organizują sobie wolny czas i najczęściej spędzają go przed komputerem lub w gronie rówieśników na ulicy.

Zagrożeń istnieje o wiele więcej.
Właśnie tej problematyce była poświęcona konferencja naukowa dla rodziców, przygotowana pod patronatem honorowym burmistrza Chicago Richarda Daley oraz prezesa Board of Education Rufusa Williamsa przez Chicagowski Wydział Oświaty Publicznej z Okręgu II, pod kierownictwem Anne Duncan z grupą najbliższych współpracowniczek.

– Zarejestrowaliśmy na dzisiejszą konferencję około 300 rodziców i opiekunów – poinformowała pracownica Wydziału Hanna Kapica. – W tej chwili wiemy, że prawie wszyscy przyjechali na te spotkania. Na tej konferencji mamy ponad 15 klas tematycznych. To sporo. Potrzebowaliśmy dużo miejsca i dlatego zrobiliśmy konferencję właśnie w Whrght College u zbiegu ulic Montrose i Narragansett, bo jest dużo miejsca na parking.

Jak wynika z informacji pani Hanny Kapicy, programy tematyczne poszczególnych spotkań, które odwiedzali rodzice, były bardzo zróżnicowane. W sumie przygotowano ich ponad 15. Poruszane były bardzo różne tematy. Do jednych z najważniejszych okazały się te, które mówią jak rodzice mogą pomagać dzieciom w nauce. Zarówno jeśli dotyczy to czytania, pisania lub nauki matematyki. Dyskutowano, jak na obczyźnie stowrzyć zadowoloną rodzinę. Były podawane wiadomości, jak rodzice mogą dalej kontynuować swoją naukę i podnosić wiedzę, zdobywać lepszą pracę i tym samym podnosić stopę życiową.

Dwie prezentacje poświęcono omówieniu praw imigrantów w staraniu się o pomoc finansową dla uczniów oraz innych przepisów imigracyjnych. Jedna prezentacja poświęcona została sposobom rozpoznawania przynależności do gangów. Dla wielu rodziców jest to bardzo poważny problem, gdyż w kraju swojego pochodzenia bardzo często nie mieli z tym do czynienia. A w Chicago ich dzieci są na ten problem bardzo poważnie narażone. Dziś nie wystarczy zwracać uwagę na rodzaj noszonych czapek czy chust. Okazuje się, że dzieci początkowo wprowadzane są w nieformalne grupy koleżeńskie, a nawet różnego rodzaju koła zainteresowań. Dopiero później dochodzi do inicjacji, która wiąże danego ucznia z gangiem. Dla przykładu chicagowska policja uczula kierowców, aby nie ostrzegać światłami osób jadących z wyłączonym oświetleniem, gdyż bardzo często jest to świadome działanie osobnika z gangu, który wyszukuje w ten sposób ofiary, aby zostać zaakceptowanym przez gang.
– Bardzo dużym zainteresowaniem rodziców cieszyła się prezentacja przygotowana przez naszą rodaczkę, asystentkę prokuratora generalnego Lisy Madigan, Agnieszkę Ptasznik, która mówiła o zgrożeniach płynących dla dzieci korzystających z internetu – podkreśliła pani Hanna Kapica.

Okazuje się, że dzieci bardzo sprawnie poruszają się w świecie internetu. Docierają do wielu witryn i stron internetowych, które nie są dla nich bezpieczne. Życie uczy, że instalowane w komputerach zabezpieczenia uniemożliwiające dostęp dzieciom do „zakazanych” stron i forów internetowych potrafią one bardzo łatwo złamać i usunąć. Dlatego też bardzo ważna jest prewencja i uświadamianie dzieci na co się narażają korzystając z takich stron.
– To prawada – potwierdza moje spostrzeżenia pani Agnieszka Ptasznik. – Rodzice najczęściej nie mają pojęcia jak olbrzymie zagrożenie dla dzieci niesie korzystanie z różnych witryn internetowych i forów duskusyjnych. Nasz urząd codziennie odkrywa i wyłapuje po kilkanaście osób, w głównej mierze dojrzałych mężczyzn, którzy udając dzieci próbują za pośrednictwem internetu nawiązać kontakt, co w konsekwencji prowadzi do wykorzystywania seksualnego. Nasz specjalny wydział prewencji stara się z temu skutecznie zapobiegać i odkrywać te osoby, żeby poniosły zasłużoną karę – podkreśla pani Ptasznik.

Jak wynika z jej wykładu, rodzice muszą sobie zdawać sprawę, że takiemu przestępcy wystarczy poznać adres szkoły, nazwisko ucznia, czy też jego numer telefonu, żeby nawiązać kontakt. Zazwyczaj są to osoby znakomicie potrafiące nawiązać relacje z dzieckiem, wzbudzić jego zaufanie i wejść w znajomość, która zazwyczaj dla dziecka kończy się tragicznie. Okazuje się, że w naszym mieście mamy parę tysięcy takich osób. Rodzice bardzo często nie zdają sobie sprawy z rangi zagrożenia.

– Podczas moich wykładów zwracałam rodzicom uwagę, żeby przyglądali się na jakie strony internetowe ich dzieci zaglądają. Ilu mają znajomych na różnego rodzaju forach. Przyjmuje się, że jeżeli dziecko ma więcej niż 30 znajomych, z którymi wymienia opinie, to jest to już podejrzane i należałoby się temu bliżej przyjrzeć. Rodzice powinni zwracać większą uwagę, z kim ich dzieci rozmawiają. Warto zadbać o to, żeby komputer, z którego dziecko korzysta był w ogólnie dostępnym miejscu, gdzie rodzic zawsze może rzucić okiem na ekran.

Same zakazy i nakazy nie pomogą. Powinniśmy dzieciom tłumaczyć, że tego rodzaju zagrożenia istnieją, uczulać dzieci na fakt, aby pod żadnym pozorem nie podawały adresu domowego czy szkoły, do której chodzą, a nie daj Boże udostępniały numer telefonu. Wielokrotnie dzieci nie zdają sobie z tego sprawy. 1 osobom wzbudzającym ich zaufanie, których traktuja jak rówieśników podają te dane, a przestępcy seksualni tylko na to czekają – podkreśla pani Agnieszka.

Akcja Chicagowskiego Wydziału Oświaty Publicznej, która 23 maja została przeprowadzona w Wright College spotkała się z dużym zainteresowaniem rodziców z 40 szkół publicznych, którzy wielokrotnie pytali prowadzących o najróżniejsze sprawy, na dodatek nie zawsze związane z samym nauczaniem. Przy okazji spotkania dzieci z różnych grup etniczych zaprezentowały programy artystyczne, a na rodziców czekał poczęstunek i napoje.

Tekst i zdjęcia:
Andrzej Baraniak/NEWSRP

REKLAMA

2091098972 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2091099271 views

REKLAMA

2092895730 views

REKLAMA

2091099552 views

Umysł rozszerzony

Wielkanocny napad

Mieszkanie dla Phila

Dzieci tyranów

Kanał śmierci

REKLAMA

2091099698 views

REKLAMA

2091099842 views