Prezydent Barack Obama, który kończy swą podróż po krajach Ameryki Łacińskiej, potwierdził w czwartek na konferencji prasowej w Salwadorze chęć stworzenia prawnej możliwości zalegalizowania pobytu w USA części nielegalnych imigrantów – pisze nowojorski Nowy Dziennik.
„Oprócz tego musimy także być pewni, że ci, którzy dziś mieszkają w Stanach Zjednoczonych nielegalnie, ale są tam już od dłuższego czasu, uzyskają ścieżkę umożliwiającą im wypełnienie wymogów prawa” – powiedział Obama.”Naszym zadaniem jest doprowadzenie do tego by granice były bezpieczne i uczynienie naszego systemu emigracyjnego bardziej efektywnym, tak by nie był on źródłem frustracji dla wielu rodzin, by ich nie dzielił” – mówił prezydent USA.
Prezydent podkreślił, że nie będzie to łatwe.
„Kilka lat temu udało się nam w USA, przynajmniej w Senacie, uzgodnić partyjny konsensus wokół tej sprawy. W ciągu ostatnich dwóch lat uzyskanie poparcia republikanów było bardzo trudne” – ciągnął Obama. „Mam jednak nadzieję, że w nadchodzącym roku zaczną oni rozumieć, iż nie będziemy w stanie rozwiązać problemu imigracji bez kompleksowego, szerokiego podejścia do tej sprawy” – dodał prezydent.
Kwestia legalizacji nielegalnych imigrantów jest niezwykle ważna dla mieszkańców Salwadoru. Ocenia się, że około 2 mln obywateli tego kraju żyje w USA bez ważnych dokumentów imigracyjnych, podczas gdy Salwador liczy niecałe 6 mln ludzi.
W trakcie wspólnej konferencji prasowej Obama i prezydent Salwadoru Mauricio Funes zadeklarowali także współpracę w walce z narkotykowymi gangami.
Źródło: Nowy Dziennik
