W nadanym w poniedziałek wywiadzie dla BBC, naczelny dowódca sił NATO w Afganistanie, amerykański generał David Petraeus wykluczył nagłe opuszczenie tego kraju przez wojska USA, gdy w przyszłym roku zacznie się wycofywanie sił międzynarodowych.
Dodał, iż zapewni prezydentowi Barackowi Obamie swą najlepszą profesjonalną poradę w sprawie rozpoczęcia przekazywania kontroli nad państwem siłom afgańskim w lipcu 2011 roku. Do prezydenta USA należeć będzie przyjęcie lub odrzucenie tej porady – zaznaczył generał.
Pod koniec 2009 roku Obama zatwierdził zwiększenie liczebności wojsk USA w Afganistanie z 30 tys. do 100 tys. ludzi, obiecując jednocześnie, że w lipcu 2011 roku rozpocznie się ich wycofywanie.
Według Petraeusa, lipiec przyszłego roku będzie oznaczał początek wycofywania, ale nie moment, w którym armia amerykańska rozpocznie swe wyjście z Afganistanu. Jak podkreślił, jeśli z utrzymaniem terminu wycofania będzie się łączyć ryzyko, powie o tym prezydentowi Obamie.
„Jest to data, gdy proces rozpocznie się – ani mniej, ani więcej. Nie jest to data, przy której siły amerykańskie rozpoczną wychodzenie oraz poszukiwanie wyjścia i kontaktu do wyłączenia światła, gdy będą opuszczać pokój. Jest to data rozpoczęcia procesu przekazywania pewnych zadań niektórym siłom afgańskim na terenach, gdzie warunki na to pozwolą i w tempie, na jakie pozwolą warunki” – zaznaczył amerykański generał.
Petraeus wyraził przekonanie, że dzięki wzrostowi liczebności sił międzynarodowych na południu Afganistanu i w Kabulu nastąpiło tam ograniczenie zbrojnej działalności talibów.
„Rzeczywistość jest taka, że rozmach, jakiego talibowie nabrali w ciągu ubiegłych lat, uległ odwróceniu w wielu regionach kraju i zostanie odwrócony także w innych regionach” – zapewnił generał.
„Amerykańskie oddziały bojowe opuściły Irak”
(AP,PAP)