Oskarżony o zabójstwo 13 osób w Fort Hood w listopadzie ubiegłego roku, mjr. Nidal Hasan we wtorek po raz pierwszy stanął przed sądem. Wojskowy psychiatra, który przy wymianie ognia został sparaliżowany, na salę sądową wjechał na wózku inwalidzkim.
- fot.AP/ Pierwszemu pojawieniu się przed sądem Nidala Hasana towarzyszyły specjalne środki ostrożności.
Pierwszej obecności Hasana w sądzie towarzyszyły specjalne środki ostrożności. Mężczyzna dostał specjalną eskortę policji wojskowej. Zablokowano drogi dojazdowe do budynku sądu, teren przeczesywały psy szkolone na wykrywanie ładunków wybuchowych.
W czasie godzinnego przesłuchania obrońcom Nidala Hasana udało się uzyskać przełożenie rozprawy na początek października. Jako uzasadnienie podano braki w dokumentacji niezbędnej do przeprowadzenia linii obrony, w tym nie dostarczenie przez FBI raportu balistycznego z wydarzeń, które rozegrały się 5. listopada w Fort Hood.
Oskarżony, przed kolejnym terminem rozprawy, który wyznaczono na 4 października zostanie jeszcze poddany ewaluacji psychiatrycznej, która ma dać odpowiedź na pytanie o stopień poczytalności w chwili otwarcia ognia do kolegów z bazy.
Major Nidal Malik Hasan jest oskarżony o 13-krotne zabójstwo z premedytacją oraz o próbę zabójstwa 32 zabójstwa osób. Prokuratorzy wojskowi będą domagać się dla niego kary śmierci. W sądzie cywilnym za każde z morderstw Hasanowi groziłaby kara śmierci. W sądzie wojskowym jednak taki wyrok może być wydany jedynie po spełnieniu jednego z dwunastu specjalnych warunków obciążających. Prokuratorzy w specjalnym piśmie poinformowali obrońców majora, że w jego przypadku co najmniej jeden z takich warunków został spełniony. W tym przypadku chodzi o zabójstwo więcej niż jednej osoby.
MB,MNP (MSNBC)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
