Policja na Cyprze rozesłała list gończy za domniemanym rosyjskim szpiegiem, który nie stawił się w środę na miejscowym komisariacie. 55-letni Christopher Robert Metsos to jedna z 11 osób zamieszanych w rosyjsko-amerykańską aferę szpiegowską.
Metsos we wtorek został zatrzymany na Cyprze po tym, jak próbował wylecieć z lotniska w Larnace do Budapesztu. Po przesłuchaniu zwolniono go, ale nakazano stawić się na komisariat wczoraj po południu. Podejrzany przepadł jednak bez wieści.
Według Amerykanów, Metsos odpowiadał za opłacanie rosyjskich szpiegów, działających w Stanach Zjednoczonych.
Dziesięcioro aresztowanych w aferze szpiegowskiej w Stanach Zjednoczonych będzie ubiegać się o zwolnienie z aresztu na czas dochodzenia. Szansa na taką, pomyślną dla nich decyzję są jednak niewielkie po tym, jak na Cyprze zniknął jedenasty podejrzany.
Domniemani agenci zostali zatrzymani w ostatni weekend na wchodnim wybrzeżu USA. Według FBI wszyscy zostali przeszkoleni przez rosyjski wywiad. Byli dobrze zakonspirowani, dysponowali nowoczesnymi urządzeniami szyfrującymi, mieli pieniądze. Jednak, jak zapewniają przedstawiciele amerykańskiej administracji, w żadnym z przechwyconych meldunków nie było tajemnic rządu Stanów Zjednoczonych.
Agenci informowali Moskwę o wydarzeniach politycznych, przekazywali analizy sytuacji na rynkach finansowych, a czasami tylko powtarzali plotki. Dlatego w skierowanych do sądu w Nowym Jorku wnioskach o tymczasowe aresztowanie rosyjskim agentom nie postawiono zarzutu szpiegostwa.
IN (IAR, Reuters)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.