REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Irak

-

Irak: nastroje społeczne w połowie lata

Rosnące wątpliwości w sprawie słuszności wojny w Iraku oraz konieczność powiedzenia prezydentowi, że to koniec wojny w Iraku  takie tytuły prasowe oddają nastroje społeczne w połowie obecnego lat.


W długim artykule, dziennik „Chicago Tribune” pisze, że prezydent Bush przegrywa bitwę o poparcie opinii publicznej dla wojny w Iraku. Widać to po badaniach z całej Ameryki. W Pensylwanii republikanie uważają, że czas już, aby wojsko wróciło do domu ze względu na straty, a tym bardziej, że nie znaleziono ani broni masowego rażenia ani też nie schwytano Osamy bin Ladena. W Los Angeles, zmieniają się postawy od pierwotnej akceptacji do obecnego zaniepokojenia i dlatego prezydent Bush, dodaje dziennik, ma trudności z utrzymaniem amerykańskiej obecności wojskowej na irackim terytorium. Według innej opinii z Pensylwanii, trudno jest wskazać na sukces w Iraku, nie tylko w znaczeniu opanowanego terenu, także w utrwaleniu władzy nowego rządu.

Najnowsze badanie Gallupa pokazuje, że 54 procent społeczeństwa uznaje za błąd wysłanie żołnierzy amerykańskich  poprzednio w ten sposób myślało 46 procent, według tego samego źródła. Politykę iracką akceptuje tylko od 34 do 38 procent badanych. To mocno kontrastuje z przeważającym poparciem społecznym, jakie administracja prezydenta Busha otrzymała na początku działań wojennych w Iraku. Dostrzegalna jest też zmiana tonu na tradycyjnie konserwatywnych obszarach, jak na przykład w stanie Karolina Płd., gdzie odczuwane zaniepokojenie potwierdza lokalna prasa. W związku z tym coraz bardziej zrozumiały jest spadek aprobaty dla całokształtu polityki prezydenta Busha  teraz poniżej 50 procent.W konserwatywnych regionach stanu Wisconsin, gdzie poprzednio była aprobata dla działań administracji, teraz wyrażane jest zniecierpliwienie.

Zaniepokojenie i zniecierpliwienie nie zawsze idą w parze, jak dodaje dziennik, z żądaniami natychmiastowego wycofania amerykańskich oddziałów. Respondenci uznają potrzebę prawidłowego zakończenia operacji irackiej  tak dzieje się w stanie Georgia. Nawet pośród zdecydowanych zwolenników prezydenta Bucha kwestionuje się twierdzenie o utrzymaniu kursu. Najbardziej niepokojące jest to, powiada mieszkaniec Los Angeles, że twierdzenie o zagrożeniu, jakie stwarza Irak, nie daje się utrzymać i zasadnicze pytanie nadal dotyczy trybu wycofania sił amerykańskich z Iraku.

Komentator dziennika „New York Times” wzywa, aby wreszcie powiedzieć prezydentowi Bushowi, że to koniec wojny w Iraku. Prezydent Stanów Zjednoczonych nie może nadal trzymać się wyznaczonego kursu, jeśli obywatele jego własnego kraju nie chcą z nim trzymać. Powołując się na spadek aprobaty społecznej, komentator pisze, że obecna sytuacja jest porównywalna z położeniem prezydenta Lyndona B. Johnsona z czasów wojny wietnamskiej. Obecny prezydent poszedł jednak znacznie dalej, bo ani premie dla kandydatów na zawodowych żołnierzy ani inne zabiegi nie rozwiązują braków kadrowych w siłach zbrojnych.

Wśród ludzi popierających prezydenta Busha następuje zamieszanie. Gdy jeden dziennikarz na kanale Fox News krytykuje sekretarza obrony Rumsfelda, inny karci tego dziennikarza za defetyzm. Jako wywieszenie białej flagi należy uznać wyjście Roberta Novaka z nadawanego na żywo programu telewizyjnego na kanale CNN, bo nie chciał odpowiadać na pytania o własną rolę w ujawnienie faktycznego zajęcia pani Valerie Plame, żony ambasadora Wilsona, człowieka krytykującego rozdmuchanie tematu broni masowego rażenia w Iraku. Nie sprawdzają się, jak pisze dziennikarz, wysiłki lingwistyczne zmieniające wojnę w Iraku na „globalną walkę z wojującym ekstremizmem” a tymczasem w stanie Ohio bardzo dużą liczbę głosów dostaje w ostatnich wyborach demokrata, przeciwnik wojny, który odbył służbę wojskową w Iraku. Zaniepokojenie tym wyborczym zjawiskiem wyraził też Newt Gingrich, gorący zwolennik republikanizmu.

Komentator „New York Times” przypomina, że wojnę w Iraku rozpoczęto przede wszystkim ze względów politycznych i powołuje się na książkę Richarda Clarkeąa „Przeciwko wszystkim wrogom” (am. „Against All Enemies”). Jest tak nawet wbrew tłumaczeniom prezydenta Busha w wywiadzie telewizyjnym dla Tima Russerta na początku zeszłego roku. Administracja prezydenta Busha nie występuje z wycofaniem amerykańskich wojsk nie tyle z uwagi na wybory w Iraku, ile z uwagi na wybory w Stanach Zjednoczonych w listopadzie 2006 roku. Nie można też wymagać dalszych ofiar, bo „społeczeństwo, do którego na początku wojny zwrócono się o akceptację obniżek podatkowych, obecnie nie jest w nastroju do dalszych poświęceń (…) To, co oczekuje nas w Iraku, nie jest zwycięstwem, ale strategią wycofania, którą można porównać do planu Johnsona z marca 1968 roku zakładającego wycofanie z Wietnamu”. Odpowiedź prezydenta Busha (z minionego czwartku), że nie podjęto decyzji o wycofaniu, należy traktować z taką samą powagą, jak fantazje wiceprezydenta Cheneyąego o tym, że walki w Iraku podejmowane są przez przeciwników „w agonii”.

Gdy w zeszłym roku polski patrol w Iraku został wciągnięty w pułapkę, wysadzony został pojazd wojskowy i śmierć poniosło kilku polskich żołnierzy. Stąd powstał problem właściwego sprzętu mającego ich chronić. Przy pomocy amerykańskiej, stare pojazdy polskie zastąpiono znanymi amerykańskimi „humvees”. Obecnie w amerykańskich siłach zbrojnych podejmuje się starania, jak pisze dziennik „New York Times”, aby wprowadzić nowe kamizelki kuloodporne (z lepszymi płytkami ceramicznymi) do wyposażenia wojska amerykańskiego. Doświadczenia irackie pokazują, że doychczasowe kamizelki nie chronią żołnierzy dostatecznie. Starania te zostały podjęte już w maju 2004 roku, dotychczas jednak nie ma w wojsku nowych kamizelek między innymi z uwagi na konieczność wypracowania nowego polimeru jako składnika w nowych płytkach ceramicznych.
źródła:
 o wątpliwościach do zasadności wojny irackiej, za dziennikiem „Chicago Tribune” wydanie na 14 sierpnia, artykuł „Doubt on war grows in US”, autorzy, Marla Silva i in.,
 o konieczności zakończenia amerykańskich działań wojennych w Iraku, za dziennikiem „New York Times”, wydanie na 14 sierpnia, artykuł „Someone Tell the President the War Is Over”, autor Frank Rich,
 o nowych kamizelkach kuloodpornych dla wojska amerykańskiego, za dziennikiem „New York Times”, wydanie na 14 sipernia, artykuł „U.S. Struggling to Get Soldiers Updated Armor”, autor Michael Moss.

REKLAMA

2090777728 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2090778030 views

REKLAMA

2092574491 views

REKLAMA

2090778316 views

REKLAMA

2090778462 views

REKLAMA

2090778607 views