Walka z bezrobociem oraz ograniczene rządowych wydatków będą przewodnim motywem orędzia o stanie państwa, które we wtorek wieczorem wygłosi prezydent USA. Eksperci przewidują także, że wystąpienie Baracka Obamy będzie potwierdzeniem zmiany jego politycznego kursu na bardziej centrowy. Amerykanie czekają jednak nie tylko na to, co powie prezydent, ale również na to…gdzie usiądą kongresmani.
- fot. We wtorek wieczorem Barack Obama wygłosi swoje trzecie orędzie o stanie państwa
Chociaż dzisiejsze orędzie do narodu dotyczyć będzie w większości kwestii gospodarczych i budżetowych, to spekuluje się także że mając w pamięci niedawne wydarzenia w Tucson i dyskusję na temat brutalnego języka polityki, prezydent będzie nawoływał do ochłodzenia gorącej temperatury politycznej retoryki i pokonywnia partyjnych podziałów na rzecz wspólnego dobra Amerykanów. Symbolem pokonywania tych barier ma być sposób w jaki kongresmani zasiąda w parlamentarnych ławach podczas prezydenckiego orędzia. Część z nich zapowiedziała że wystąpienia wysłucha siedząc obok kolegów z konkurencyjnej partii, nie zachowując tradycyjnego podziału na prawa i lewą stronę.
Wśród tych, którzy zapowiedzieli uczestnictwo w tej ponadpartyjnej inicjatywie jest m.in. republikański kongresman z Południowej Karoliny, Joe Wilson. Ten sam, który podczas orędzia o stanie państwa w 2009 roku nazwał Baracka Obamę kłamcą. Wilson wysłucha dzisiejszego wystąpienia wraz demokratką Susan Davis z Kalifornii.
Komentatorzy zaznaczają, że harmonijna współpraca Republikanów i Demokratów może zacząć i skończyć się na siedzieniu obok siebie. Trudno bowiem liczyć na to, że GOP poprze proponowane przez prezydenta wydatki na infrastrukturę, oświatę, alternatywne źródła energii i badania naukowe. Republikanie, którzy przejęli większość w Kongresie zapowiedzieli cięcie wszelkich wydatków i ograniczenie deficytu za wszelką cene. Zaproponowali w tym celu plan redukcji wydatków o 100 miliardów dolarów w tym roku i 2,5 biliona w ciągu następnych 10 lat.
Biały Dom poinformował w ostatnich dniach, że w swoim przemówieniu Barack Obama przedstawi program zmniejszenia wydatków rządowych w celu redukcji deficytu budżetowego oraz serię ulg dla przedsiębiorstw, co ma zachęcić je do zwięszenia zatrudnienia. Jednocześnie jednak prezydent ma wezwać Kongres do poparcia wydatków z budżetu na inwestycje.
Komentatorzy przewidują, także że orędzie będzie dowodem na zmianę dotychczasowego kursu polityki Białego Domu z lewicowej na bardziej centrową. Oznaką tej zmiany był już m.in. podatkowy kompromis jaki prezydnet zawarł z GOP, dzięki czemu wprowadzone przez George’a W. Busha ulgi podatkowe będą obowiązywać przez następne dwa lata i obejma wszystkich Amerykanów, bez względu na wysokość zarobków.
Orędzie o stanie państwa będzie transmitowane będzie przez większość amerykańskich stacji telewizyjnych. Początek wystąpienia prezydenta zaplanowano na godzinę 21.00 czasu wschodnio-amerykańskiego (20.00 w Chicago).
in
