Bank of America w ciągu następnych kilku lat zwolni około 30 tysięcy pracowników, dzięki czemu uzyska oszczędności rzędu $5 miliardów rocznie.
Ograniczenie wydatków na personel stanowi tylko część wysiłków na rzecz zmniejszenia tego największego banku w USA teraz, gdy stara się uporać z konsekwencjami kryzysu na rynku nieruchmości.
Wiadomość tę podał CEO banku, Brian Moynihan, na spotkaniu z inwestorami w Nowym Jorku, gdzie stwierdził też, że bank jest znacznie „prostszą instytucją niż 24 miesiące temu”.
Po tej zapowiedzi akcje banku podskoczyły o 2 centy do 7 dolarów. Akcje BofA w tym roku straciły połowę swojej wartości, głównie z powodu problemów związanych z pożyczkami na nieruchomości, jakie przejął po zakupieniu Cuntrywide Financial Corp. w 2008 roku.
Ponadto bankowi grożą sprawy sądowe ze strony inwestorów i federalnych kontrolerów z powodu sprzedaży papierów wartościowych opartych na pożyczkach na domy, które straciły wartość po upadku rynku nieruchomości.
W ub. tygodniu zmniejszono grupę menedżerów na najwyższych stanowiskach. Dwoje członków egzekutywy, Sallie Krawcheck i Joe Price, odeszli z banku. Kilku innych podniesiono do wyższej rangi.
Na całym świecie Bank of America zatrudnia 288,000 ludzi. W trzecim kwartale ub. roku bank zwolnił 6,000 pracowników.
(HP – eg)