REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedAmbasador USA wraca do domu - Polonica w mediach USA i świata

Ambasador USA wraca do domu – Polonica w mediach USA i świata

-

Ambasador USA w Polsce, 64-letni Victor Ashe, który ponadto był najdłużej siedzącym na stołku burmistrzem miasta Knoxville, w połowie lutego powróci do Tennessee i zamierza sobie nieco odpocząć w domowym zaciszu — donosi na łamach gazety „Knoxville Knews Sentinel” red. Georgiana Vines. W obszernym wywiadzie telefonicznym z Warszawy Ashe powiedział, że przedłożył administracji Baracka Obamy swe pismo o rezygnacji z urzędu z dniem 6 lutego — czytamy w relacji pt. „Former mayor Ashe to return to Knoxville”.

– Jest normalne, że wraz ze zmianą administracji zmieniają się ambasadorzy polityczni — zaznaczył po ponad 4-letniej misji dyplomatycznej w Polsce i Europie Wschodniej kolega jeszcze ze studenckiej ławy (Yale University) prezydenta George’a W. Busha.

Jako jedno z najbardziej wzruszających wydarzeń w trakcie swego urzędowania wymienił ceremonię z kwietnia 2005 roku, kiedy to 1,5 miliona Polaków zebrało się, aby opłakiwać śmierć papieża Jana Pawła II i oddać cześć najlepszemu synowi ojczyzny.

REKLAMA

– To było bardzo poruszające — wspominał ambasador. — Nigdy wcześniej w mym życiu nie znajdowałem się w tłumie 1,5 osób. Każdy czuł się tak, jakby stracił kogoś z rodziny, brata. Polska zamarła na jeden tydzień po jego śmierci.
W dalszej części wywiadu Ashe wyraził swe zadowolenie z pewnych osiągnięć, zwłaszcza w dziedzinie ekspansji amerykańskich inwestycji w Polsce oraz podpisania z polskim rządem umowy o systemie obrony rakietowej, któremu przeciwstawiała się Rosja. Wystrzegał się jednak spekulacji na temat planów nowej administracji w sprawie amerykańskiej bazy pod Słupskiem.

Ponad 400 mieszkańców Knoxville gościło i nocowało u ambasadora USA w Warszawie — czytamy. Ponad 30.000 zwiedziło siedzibę — relacjonuje red. Vines. Do warszawskich gości z okresu minionych lat należał adwokat Richard Krieg, który razem z Ashem służył w stanowej legislaturze w latach 1968-72. Krieg zaobserwował, iż pod wpływem dyplomatycznej służby Ashe zmienił się w człowieka zdolnego do odgrywania nowych i większej roli politycznej.
Oprócz reprezentowania interesów USA w relacjach zagranicznych Ashe starał o wprowadzenie bardziej ludzkiego podejścia w działaniu ambasady. Podobnie jak w czasach, kiedy przewodził Konferencji Burmistrzów USA, odwiedzał w Polsce duże i małe miasta, spotykając się z lokalnymi urzędnikami. Interesował się także sprawami kultury — wylicza autorka tekstu.

W tym roku przypada 20. rocznica upadku komunizmu w Polsce — przypomniał Ashe, dodając ze smutkiem, iż jest to również 70. rocznica wybuchu II wojny światowej. Kiedy ambasador dowiedział się o wystawie „Living On”, prezentującej fotografie ocalałych z Holokaustu i niektórych z ich wyzwolicieli, poprosił jej organizatorów z Tennessee Holocaust Commission oraz profesora Roberta Hellera z University of Tennessee o udostępnienie tego w Warszawie i innych polskich miastach pod auspicjami ambasady. Wystawa krąży obecnie po Polsce już od półtora roku — czytamy.

Podczas pobytu państwa Ashe w Warszawie, Joan Ashe przewodziła radzie szkolnej American School. Szkołę tę ukończył w ubiegłym roku ich syn, J. Victor, który studiuje obecnie na Purdue University w Indiana.

Opuszczający Polskę, ambasador wyraził przekonanie, iż należy mu się trochę odpoczynku, choć na pewno nie w Australii, jak to było w przypadku innego znanego polityka z Tennessee. Na koniec zapewnił, iż bez względu na ewentualną kontynuację kariery czy przyszłe podróże, jego bazą będzie Knoxville.
– To jest mój dom — powiedział Ashe.
Darek Jakubowski

REKLAMA

2090754105 views

REKLAMA

2090754411 views

REKLAMA

2092550873 views

REKLAMA

2090754697 views

REKLAMA

2090754844 views

REKLAMA

2090754988 views