REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorized31. edycja chicagowskiego festiwalu jedzenia, piosenki i sportu

31. edycja chicagowskiego festiwalu jedzenia, piosenki i sportu

-

REKLAMA

Taste of Chicago 2011

 

Chicago (Inf. wł.) Trzeci lipca był ostatnim dniem rozpoczętego 24 czerwca największego festiwalu kulinarno-artystycznego w USA, za jaki uważany jest doroczny „Taste of Chicago”, nazywany również przez niektórych nieoficjalnymi mistrzostwami świata w „obżarstwie”. Organizator, którym w tym roku po raz pierwszy był Chicago Park District ocenia, że pomimo nienajlepszej w dalszym ciągu sytuacji ekonomicznej w ciągu dziesięciu dni trwania imprezy odwiedziło ją blisko trzy miliony osób, konsumując setki ton kiełbas, udek, żeberek ciast i innych specjałów nie wspominając o tysiącach hektolitrów wypitego piwa.

Na festiwalowych terenach rozciągających się w chicagowskim Grant Parku wzdłuż ulicy Columbus na odcinku od ulicy Balbo do ulicy Monroe nad zaspokojeniem apetytów czuwało blisko 60 restauracji. W tym gronie obecne były polonijne kuchnie reprezentowane od kilkunastu lat przez delikatesy „Kasia’s Deli” Kazimiery Bober, amerykańskie stoisko o polsko brzmiącej nazwie „Polka Sausage and Deli” oraz debiutujące stoisko „Bobak Sausage”.

 

Tradycyjnie już największą popularnością u naszych klientów cieszyły się pierogi z serem i ziemniakami – wyznała kierująca blisko dwudziestoosobową załogą stoiska „Kasia’s Deli” Elżbieta Jakubowicz. – Pierogom nie ustępowała polska kiełbasa z rusztu i szaszłyki. Trudno oceniać ruch podczas poszczególnych dni trwania imprezy, bo był w dużej mierze zależny od pogody. W sobotę drugiego lipca grzało potężnie, co wielu ludzi odwiodło od wizyty w Grant Parku, natomiast dzisiaj, na finał, pogoda dopisała, nie jest już tak gorąco i to automatycznie przekłada się także na zainteresowanie jedzeniem – podkreśliła pani Elżbieta, która od 16 lat dowodzi na tym odcinku działalności rodzinnej firmy pani Kazimiery Bober. Należy podkreślić, że polonijne stoisko uzyskało w tym czasie dużą renomę i cieszy się dużą popularnością, o czym świadczą chociażby wizyty amerykańskich ekip telewizyjnych i prasowych. Kilka lat temu pierogami pani „Kasi” osobiście zajadał się prezydent Clinton. Jak podają organizatorzy, spośród oferowanych dań największym powodzeniem konsumentów cieszyły się wielkie indycze udka z grilla, sernik serwowany na patyku, pizza, kukurydza pieczona w kolbach oraz polskie pierogi.

 

Obok aspektu kulinarnego zakończony w minioną niedzielę festiwal miał bardzo wiele akcentów artystycznych i sportowych. Na festiwalowych estradach wystąpiło wielu znanych i lubianych muzyków, piosenkarzy i zespołów.

 

Na rozpoczęcie imprezy w Grant Parku rozbrzmiewała muzyka latynoska z grupą „Los Horoscopos de Durango” w roli głównej, natomiast na finał organizatorzy zaserwowali koncert Shane Harpera, który wraz z grupą „Greyson Chance” wręcz uwiódł muzycznie obecnych w koncertowej muszli nastolatków.

 

Obok wspomnianych już gwiazd w ciągu dziesięciu dni trwania imprezy na scenie można było zobaczyć i posłuchać między innymi takich zespołów i solistów, jak: „Artist Announced Soon”, „The Lemonheads”, „The Jayhawks”, „Donald Lawrence & Co.”, „Broadway in Chicago”, Natalie Cole, Natalie MacMaster i Lorette Lyn.

 

Nie mniejszym zainteresowaniem od popisów gwiazd cieszyły się występy licznych bardziej i mniej znanych grup muzycznych, które można było spotkać nawet na trawnikach i skwerach olbrzymiego parku.

 

Przez cały czas trwania festiwalu otwarte były liczne stoiska oferujące książki, czasopisma oraz różnego rodzaju usługi z zakresu malowania twarzy, tatuowania ciała, nauki rysunku, gry na instrumentach itp.

 

Olbrzymim zainteresowaniem zwiedzających, głównie dzieci i młodzieży, chociaż dorośli również nie stronili od udziału, cieszyły się stoiska oferujące wszelkiego rodzaju konkursy, loterie i zabawy sportowe z nagrodami. Dzieciaki mogły sprawdzić się na torze akrobatycznym, kręceniu obręczami na biodrach, w konkurencjach na celność rzutu piłką i woreczkami z „grochem”.

 

Na stoisku sponsorowanym przez Chicago Black-hawks każdy mógł sprawdzić swoje umiejętności trafiania krążkiem do mini bramki. Komu się to udało otrzymywał plakat z podobizną i podpisem jednego z chicagowskich hokeistów, którzy w poszczególne dni dyżurowali na placu zabaw. Na stoisku Chicago Fire kręcąc kołem fortuny można było także wejść w posiadanie różnych klubowych pamiątek i gadżetów. Dla osób, przedkładających nad dyscypliny wymagające wysiłku fizycznego te bardziej zmuszające do myślenia, przygotowano liczne szachownice.

 

Już po raz trzeci w historii imprezy goście wchodzący na tereny festiwalowe w Grant Parku byli kontrolowani, czy nie wnoszą broni lub innych niebezpiecznych narzędzi. W tym roku porządku i bezpieczeństwa obok umundurowanych policjantów strzegli funkcjonariusze w „cywilu”. Zgodnie z zaleceniami nowego szefa chicagowskiej policji podwojona została liczba patroli.

 

Tekst i zdjęcia:

AB/NEWSRP.com


(Zdjęcia dostępne na stronie: www.newsrp.smugmug.com)

REKLAMA

2091149408 views

REKLAMA

2091149714 views

REKLAMA

2092946174 views

REKLAMA

2091149997 views

REKLAMA

2091150143 views

Kto pyta, nie błądzi

Co mają rządy do TikToka

Bigos Ziutki

Rolada ze schabu

REKLAMA

2091150289 views