Dla wielu znanych polskich sportowców udział w „Szlachetnej Paczce” stał się już tradycją. Były kulomiot Tomasz Majewski, tenisistka Agnieszka Radwańska, piłkarze czy siatkarze nieraz robili już zakupy, które jako prezent trafiają do biednych rodzin przed świętami.
W projekcie, którego organizatorem jest Stowarzyszenie Wiosna, co roku uczestniczą słynne osobistości związane m.in. z krajową polityką i światem rozrywki. Pracownicy tej organizacji przyznają, że mocnym punktem wśród osób przyłączających się do przedsięwzięcia są sportowcy. Wskazują też analogie między tymi ostatnimi a potrzebującymi.
– Pragniemy, aby zasada jeden za wszystkich, wszyscy za jednego obowiązywała nie tylko na boisku, ale też wśród Polaków, w ich codziennym życiu. Życie nie jest banalne i – tak jak w sporcie – żeby wygrać trzeba przede wszystkim pokonywać swoje słabości. Podziwiam sportowców, bo oni każdego ranka muszą wstać i na nowo rozpocząć walkę o siebie – o to, żeby być jeszcze mocniejszym, silniejszym. I potem wygrać – podkreślił założyciel „Szlachetnej Paczki” ksiądz Jacek Stryczek.
W podobnym duchu wypowiadają się byli i obecni zawodnicy.
– Dobrze znam smak porażki. Kiedy miałam kontuzję, było przy mnie wiele osób, które mnie wspierały i motywowały. Dzięki temu się nie poddałam i wróciłam do formy. Cieszę się, teraz ja mogę wspierać innych w ramach Szlachetnej Paczki – zaznaczyła specjalizująca się w kolarstwie górskim Maja Włoszczowska.
Organizator wyścigu Tour de Pologne Czesław Lang funkcjonowanie projektu porównuje do peletonu kolarskiego.
– Cała drużyna pracuje na tego, który zostaje z tyłu. Wszyscy go motywują, żeby dogonił resztę. Gdy trzeba, dzielą się z nim ostatnim łykiem wody. Tak samo jest w Szlachetnej Paczce, gdzie pamięta się o tych, którzy potrzebują wsparcia – argumentował.
Niedawno wraz z Włoszczowską i Maciejem Bodnarem robił w jednym z warszawskich sklepów zakupy dla biednych. Tego samego dnia udział w projekcie wzięli reprezentanci lekkiej atletyki – Majewski, młociarka Anita Włodarczyk i dyskobol Piotr Małachowski.
– Jako sportowcy znamy smak porażki, dlatego chcemy zarażać potrzebujących duchem walki i dać im siłę do podnoszenia się po życiowych tragediach – zastrzegł Majewski, który po raz siódmy już przygotował paczkę.
Zarówno on, jak i Włodarczyk chwalili akcję za to, że niesie się w niej pomoc konkretnym osobom i przekazuje im potrzebne produkty.
Od sześciu lat w Szlachetnej Paczce biorą udział siostry Agnieszka i Urszula Radwańskie. Regularnie angażują się w nich także m.in. skoczek narciarski Kamil Stoch, kolarz Rafał Majka, drużyny narodowe piłkarzy i siatkarzy oraz poszczególne kluby w tych dyscyplinach. Trzy lata temu – za sprawą będącego w przeszłości zawodnikiem Realu Madryt Jerzego Dudka – w projekt włączył się nawet słynny Portugalczyk Cristiano Ronaldo.
W obecnej, 16. edycji przedsięwzięcia, paczkę przygotowali już np. piłkarze trenowani przez Adama Nawałkę.
– Mam nadzieję, że dla rodziny, której pomagamy, te prezenty będą początkiem lepszej drogi. Wierzę, że Szlachetna Paczka to dobro, które idzie dalej. Cieszę się, że możemy do tego dołożyć swoją cegiełkę – zaznaczył Robert Lewandowski.
Jakub Błaszczykowski zaś zwrócił uwagę na rolę wolontariuszy w tym projekcie.
– Mam ogromny szacunek dla tych osób, które poświęcają swój czas, by pomagać innym, i wkładają w to tyle serca. Nie mają z tego nic, oprócz poczucia spełnienia. Ale to chyba najlepsze, co można dostać w zamian. Wielki ukłon w ich stronę – dodał.
„Szlachetna Paczka” polega na tym, że ofiarodawcy przekazują pieniądze, przedmioty do licytacji, a najczęściej robią zakupy, które później trafiają do wybranych przez nich potrzebujących z listy przygotowanej przez organizatorów projektu. Ci ostatni zachęcają do włączenia się w obecną edycję, której finał zaplanowano na dni 10-11 grudnia.
(PAP)
