REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportLiga MLS - Sporting lepszy od Fire. Niewykorzystana szansa Berica

Liga MLS – Sporting lepszy od Fire. Niewykorzystana szansa Berica

-

- Advertisement -
Fire tym razem powrócili do Chicago bez punktów fot.Facebook

Piłkarze Chicago Fire po trzech meczach bez porażki tym razem powracają do Chicago bez punktów. Ulegli oni w Kansas City miejscowemu Sportingowi 0:1 i na siedem kolejek przed zakończeniem sezonu regularnego zajmują z dorobkiem 16 punktów 11.miejsce w Konferencji Wschodniej, tracąc do ósmego Montreal Impact cztery “oczka”.

“Strażacy” do meczu przystąpili bez Miguela Navarro i Gastona Giméneza, którzy zostali powołani do zespołów reprezentacyjnych, grających w eliminacjach do mistrzostw świata. Pierwszy wyjechał do Wenezueli, drugi natomiast do Paragwaju. Obaj po powrocie będą musieli poddać się dziesięciodniowej kwarantannie, co oznacza, że prawie przez miesiąc nie będą do dyspozycji szkoleniowca Fire. Pojawił się natomiast na boisku Przemysław Frankowski, który w 58 minucie zmienił Fabiana Herbersa.

Fire w pierwszej połowie powinni rozstrzygnąć losy meczu na swoją korzyść. Zabrakło jednak precyzji i szczęścia.

Już w 20.sekundzie bramkarz gospodarzy podał do Herbersa, który w sytuacji sam na sam został sfaulowany przez nieszczęśliwie podającego. Winowajca został ukarany żółtą kartką, a poszkodowani stanęli przed szansą objęcia prowadzenia, egzekwując rzut karny. Skończyło się niestety na szansie, ponieważ strzał Roberta Berica został obroniony, a dobitka zablokowana. Reprezentant Słowenii miał okazję zdobycia szóstej bramki w szóstym meczu z rzędu. Niestety nie została ona wykorzystana.

Drugą idealną sytuację zaprzepaścił Djordje Mihailowic. Znalazł się “oko w oko” z bramkarzem, przelobował go, ale piłka zmierzająca do pustej bramki odbiła się od słupka i wyszła w pole.

Miejscowi w pierwszej odsłonie tylko dwukrotnie zaniepokoili Bobby’ego Shuttlewortha, ale w pierwszym przypadku popisał się on skuteczną obroną, a w drugim wyręczył go Alvaro Medran, wybijając piłkę z linii bramkowej.

Rozstrzygnięcie losów meczu nastąpiło w 67.minucie. Brant Bronico nie upilnował Winstona Reida, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego “główką” z najbliższej odległości nie dał szans Shuttleworthowi. Była to pierwsza bramka w tym sezonie reprezentant Nowej Zelandii, który w przeszłości był klubowym kolegą Łukasza Fabiańskiego w angielskim West Ham.

Na skuteczną odpowiedź, która pozwoliłaby zdobyć choć jeden punkt “Strażaków” niestety w środowy wieczór nie było stać. Może powiedzie się w najbliższą niedzielę. Tego dnia na Soldier Field Fire podejmą o godz. 18.30 ostatni zespół Konferencji Wschodniej D.C.United.

Dariusz Cisowski

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA