REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportMediolan-San Remo - triumf Nibalego, Kwiatkowski jedenasty

Mediolan-San Remo – triumf Nibalego, Kwiatkowski jedenasty

-

Vincenzo Nibali dopiero na ostatnich metrach mógł podnieść ręce w geście triumfu fot. Luca Bettini/EPA-EFE/REX/Shutterstock

Włoch Vincenzo Nibali z ekipy Bahrain-Merida wygrał po indywidualnej akcji wyścig Mediolan-San Remo, pierwszy z pięciu najbardziej prestiżowych klasyków, tzw. monumentów kolarstwa. Michał Kwiatkowski (Sky), który triumfował przed rokiem, zajął 11. miejsce.

Nibali zaatakował na podjeździe Poggio, 6 km przed metą. Na zjeździe uzyskał 13 sekund przewagi nad rozciągniętym peletonem, ale niemal do końca nie mógł być pewny sukcesu. Dopiero na ostatnich metrach mógł podnieść ręce w geście triumfu, a tuż za nim finiszowali pierwsi z grupy pościgowej Australijczyk Caleb Ewan (Mitchelton-Scott) i Francuz Arnaud Demare (Groupama-FDJ).

REKLAMA

Szóste miejsce zajął trzykrotny mistrz świata Słowak Peter Sagan (Bora-Hansgrohe), a Kwiatkowski uplasował się na 11. pozycji.

„Czułem się dobrze. Po prostu przegapiliśmy akcję Nibalego. Próbowałem dwa razy atakować, ale było to trudne mając silny wiatr od przodu i sprinterów na kole” – ocenił Kwiatkowski na Twitterze.

33-letni Nibali, słynny „Rekin z Mesyny”, jest jednym z bardzo niewielu kolarzy mających w dorobku zwycięstwa w klasyfikacji generalnej trzech największych wyścigów etapowych – Tour de France, Giro d’Italia i Vuelta a Espana, ale dobrze sobie radzi również w klasykach. W sobotę zwyciężył w swoim trzecim „monumencie”, na koncie ma dwie wygrane w Giro di Lombardia (2015, 2017). Ostatnim zawodnikiem, który wygrywał zarówno w wielkich tourach, jak San Remo, był Irlandczyk Sean Kelly w 1992 roku.

Nibali obejrzał się za siebie tylko raz, 50 metrów przed metą. „Zobaczyłem, że mam przewagę i to było szczególne uczucie. Nie spodziewałem się, że wygram ten wyścig, gdyż nie jestem sprinterem” – powiedział.

Sycylijczyk przerwał serię niepowodzeń włoskich kolarzy w Primaverze. Poprzednim reprezentantem gospodarzy na najwyższym stopniu podium był Filippo Pozzato w 2006 roku.

109. edycji najdłuższego z klasyków (294 km) przez kilka godzin towarzyszył deszcz i dopiero 60 km przed metą zaświeciło słońce. Niedługo po starcie w Mediolanie zawiązała się ucieczka dziewięciu mniej znanych kolarzy. Ostatnich z tej grupy peleton doścignął 30 km przed metą.

Żaden z zawodników nie odważył się na ucieczkę na pierwszym z dwóch podjazdów – wzniesieniu Cipressa. Przed wspinaczką na Poggio doszło natomiast do spektakularnej kraksy, w której najbardziej ucierpiał Brytyjczyk Mark Cavendish. Zwycięzca Mediolan-San Remo z 2009 roku nie zauważył wysepki na środku szosy, uderzył w pachołek i z całym impetem uderzył plecami i głową w asfalt.

Cavendishowi nie wiedzie się od kraksy na finiszu czwartego etapu ubiegłorocznym Tour de France, którą okupił poważną kontuzją. W tym sezonie uległ wypadkom w Abu Dhabi Tour oraz w ubiegłym tygodniu na pierwszym etapie Tirreno-Adriatico.

Wyniki 109. edycji klasyka Mediolan-San Remo (294 km):

1. Vincenzo Nibali (Włochy/Bahrain-Merida) – 7:18.43
2. Caleb Ewan (Australia/Mitchelton-Scott)
3. Arnaud Demare (Francja/Groupama-FDJ)
4. Alexander Kristoff (Norwegia/UAE Team Emirates)
5. Jurgen Roelandts (Belgia/BMC)
6. Peter Sagan (Słowacja/Bora-Hansgrohe)
7. Michael Matthews (Australia/Sunweb)
8. Magnus Cort Nielsen (Dania/Astana)
9. Sonny Colbrelli (Włochy/Bahrain-Merida)
10. Jasper Stuyven (Belgia/Trek-Segafredo)
11. Michał Kwiatkowski (Polska/Sky) wszyscy ten sam czas

110. Maciej Bodnar (Polska/Bora-Hansgrohe) 7.53
. Łukasz Wiśniowski (Polska/Sky) nie ukończył

(PAP)

REKLAMA

2091101650 views

REKLAMA

2091101949 views

REKLAMA

2092898408 views

REKLAMA

2091102230 views

Umysł rozszerzony

Wielkanocny napad

Mieszkanie dla Phila

Dzieci tyranów

Kanał śmierci

REKLAMA

2091102376 views

REKLAMA

2091102520 views