Po raz czwarty z kolei mieszkańcy Hawajów zostali najszczęśliwszymi obywatelami USA. Kolejna sonda Instytutu Gallupa potwierdziła, że to właśnie Amerykanie mieszkający na Hawajach deklarują najwyższy poziom zadowolenia z życia i cieszą się najlepszym samopoczuciem. A gdzie mieszka najwięcej pesymistów?
Aby oszacować poziom zadowolenia z życia Instytut Gallupa stworzył specjalny wskaźnik Healthways Well-Being Index. W tym roku jego najwyższy poziom po raz czwarty z kolei odnotowano na Hawajach. Wyniósł on 71,1 punktów. W najszczęśliwszej piątce znalazły się również Colorado, Minnesota, Utah i Vermont.
Najwięcej ankietowanych deklarujących niezadowolenie z życia mieszka obecnie w Wirginii Zachodniej. Dla tego stanu to także czwarty z kolei rok na tej samej pozycji. Wskaźnik Gallupa wyniósł tam 61,3 punkty.
Wśród najmniej optymistycznie patrzących w przyszłość stanów znalazły się także Kentucky, Mississippi, Tennessee i Arkansas.
Mimo minimalnych różnic, tegoroczny sondaż wypadł w bardzo zbliżony sposób do tego z roku 2011. Naukowcy z Instytutu Gallupa podkreślają, że w latach 2008 – 2012 mimo lekkiej poprawy sytuacji ekonomicznej w USA, poziom zadowolenia z życia Amerykanów nie ulega poprawie.
Mierzenie poziomu zadowolenia z życia Instytut Gallupa nadzoruje przez okrągły rok. Ankiety przeprowadzane każdego dnia od stycznia do grudnia 2012 zawierają rozmowy z 350 tys. Amerykanami.
Na wskaźnik zadowolenia z życia składa się 50 czynników, a jego maksymalna wartość to 100 punktów, czyli stan idealny. Ankietowani są proszeni o ocenę m.in. swojego ogólnego zadowolenia z życia, stanu ducha, środowiska pracy, zdrowia fizycznego i dostęp do podstawowych usług.
Pełny raport znajdziesz TUTAJ