Ponad 41 milionów Amerykanów wyruszy w podróż w najbliższy, wydłużony weekend w związku z przypadającym 28 maja Memorial Day. To od czasów recesji największa liczba podróżujących w weekend narodowego Święta Pamięci. Na autostradach można spodziewać się gigantycznych korków, a na lotniskach wydłużonych kolejek.
Samochodowe wycieczki planowane są mimo rosnących w całym kraju cen benzyny. Amerykańskie stowarzyszenie zmotoryzowanych AAA przewiduje, że w piątek 25 maja od 4 do 6 pm korki na chicagowskich autostradach będą dwa razy gorsze niż w typowy piątek, gdyż kierowcy wyjeżdżający na weekend włączą się w korek kierowców powracających z pracy.
Tłocznie na drogach zacznie być już w środę 23 maja. Analitycy z firmy INRIX badającej sektor transportu radzą, by unikać podróżowania w godzinach szczytu, na jazdę wybrać późny poranek lub wczesne popołudnie, lub wytyczyć alternatywne trasy.
Według AAA ceny biletów lotniczych w najpopularniejszych kierunkach są w o 7 procent tańsze w ostatni weekend maja. Podróż samolotem wybierze około milion osób.
Na pocieszenie dodamy, że podczas gdy w Chicago korki będą „tylko” podwójne, w skali całego kraju ruch na drogach będzie trzy razy gorszy. Według AAA Chicago nie jest w tym roku na liście miast najbardziej popularnych wśród podróżujących. Najwięcej turystów ściągać będzie do Orlando, Seattle, Honolulu i Las Vegas.
(jm)
fot.Justin Lane/EPA/REX/Shutterstock
