W harmonogramie gubernatora Bruce’a Raunera nie ma wyjazdu na krajową konwencję Partii Republikańskiej. Nie wybiera się on też na stanową konwencję GOP. Rauner przerwał milczenie w sprawie prezydenckich wyborów – nie poprze Donalda Trumpa na urząd prezydenta.
Jeszcze niedawno republikański gubernator planował uczestnictwo w obu partyjnych zjazdach i twierdził, że poprze Donalda Trumpa, jeśli uzyska on nominację Grand Old Party na urząd prezydenta.
To było w marcu, gdy nominacja biznesmena była pod znakiem zapytania. Teraz, gdy partyjne namaszczenie Trumpa jest już niemal pewne Rauner zdecydował, że nie weźmie udziału w konwencji w Cleveland w lipcu i nie udzieli rekomendacji wyborczej Trumpowi. Gubernator stwierdził, że skoncentruje się na kwestiach budżetowych.
Do Cleveland nie pojadą też inni prominentni politycy republikańscy z Illinois, m.in. senator Mark Kirk i kongresman Bob Dold.
Od 19 do 21 maja w Peoria będzie się odbywać konwencja stanowych republikanów, na której zostaną wybrani delegaci na konwencję krajową. Jednak Rauner nie potwierdził swego uczestnictwa w zjeździe w Peorii, choć się go tam spodziewano.
Przypomnijmy, że pod koniec marca, na spotkaniu z uczniami gimnazjum w Wilmette Rauner narzekał na kampanijną retorykę kandydatów na prezydenta, nazywając ją dziwaczną i złośliwą, ale nie komentował konkretnych wypowiedzi poszczególnych uczestników wyścigu. Stwierdził też, że nie chce nikomu udzielać swego poparcia.
(ao)