Joanna Marszałek
Jacek Rudnicki, syn znanego polonijnego lekarza, działacza i b. kandydata na senatora RP prof. dr. Marka Rudnickiego, został zastrzelony w nocy z soboty na niedzielę na południu śródmieścia Chicago – potwierdził ojciec ofiary. Policja podejrzewa, że padł ofiarą carjackingu.
Do zdarzenia doszło w niedzielę 6 lutego nad ranem na rogu Michigan Avenue i 24th Street, na wprost McCormick Place w Chicago. 44-letni Jacek Rudnicki został tam znaleziony martwy z ranami postrzałowymi – relacjonował w rozmowie z „Dziennikiem Związkowym” prof. dr Marek Rudnicki.
Z redaktor naczelną "Dziennika Związkowego" Alicją Otap rozmawia Joanna Trzos. Podcast "Dziennika Związkowego" powstaje we współpracy z radiem WPNA 103.1 FM
Mercedes Jacka Rudnickiego został skradziony, lecz został zlokalizowany w niedzielę po południu dzięki urządzeniu GPS.
Młodszy Rudnicki mieszkał z rodzicami około dwie mile na północ od miejsca zdarzenia, w rejonie Grant Parku. Rodzice ostatni raz widzieli syna w sobotę późnym wieczorem. Dr Rudnicki nie wie, co tragicznej nocy syn robił w miejscu zdarzenia.
Jacek Rudnicki pracował w branży komputerowej i doraźnie jeździł Uberem. „Był taką szlachetną duszą” – napisał na Facebooku przyjaciel zmarłego, Mark Rivera. „Tym razem przemoc w Chicago uderzyła naprawdę blisko”.
W poniedziałek po południu nieznane były wyniki sekcji zwłok. Policja kontynuowała śledztwo. Biuro prasowe Departamentu Policji Chicagowskiej (Chicago Police Department, CPD) poinformowało nas, że ofiarę znaleziono leżącą na ulicy w rejonie 100 E. 24th Street z dwiema ranami postrzałowymi w dolnej części ciała. Śmierć stwierdzono na miejscu. Według CPD, okoliczności morderstwa są przedmiotem śledztwa.
Do poniedziałku wieczorem nikt nie został aresztowany. Detektywi Rejonu Trzeciego CPD kontynuowali dochodzenie.
Pogrzeb śp. Jacka Rudnickiego odbędzie się najprawdopodobniej w Bazylice św. Jacka. O szczegółach będziemy informować w najbliższych dniach.
Wydawca i zespół „Dziennika Związkowego” przekazują serdeczne wyrazy współczucia Państwu Rudnickim w związku ze śmiercią Syna.
