Rząd Kolumbii postanowił ustalić wielkość populacji hipopotamów, zapoczątkowanej przez cztery zwierzęta sprowadzone do tego kraju z Afryki na początku lat 80. przez narkotykowego barona Pablo Escobara. Studium dowodzi, że zwierząt tych jest w Kolumbii 133, a nie 90, jak szacowały dotąd władze.
Z badania zleconego przez ministerstwo środowiska i zrównoważonego rozwoju wynika, że hipopotamy żyją w czterech dużych stadach liczących maksymalnie do 35 zwierząt. Eksperci podkreślili, że gatunek ten rozmnaża się w Kolumbii znacznie szybciej niż w Afryce.
“Konieczne są konkretne decyzje w związku z szybkim powiększaniem się populacji tego gatunku” - powiedział minister środowiska i zrównoważonego rozwoju Carlos Eduardo Correa, przypominając, że od maja doszło do dwóch ataków hipopotamów na ludzi.
Pablo Escobar, który zginął w 1993 r. w trakcie policyjnej obławy, w swojej liczącej ponad 20 km kw. posiadłości przez lata gromadził egzotyczne zwierzęta, m.in. żyrafy, tygrysy, antylopy, a także hipopotamy. Z czasem ich stado się powiększyło.
Wydawany w Bogocie dziennik “El Tiempo” przypomina, że odkąd w październiku 2021 r. amerykański sąd uznał hipopotamy Escobara za osoby prawne, władze Kolumbii mają związane ręce, gdyż nie mogą zabić tych zwierząt, a ich sterylizacja, rozpoczęta jesienią, będzie się ciągnęła latami.
Marcin Zatyka (PAP)