W Illinois w 2020 roku prawie 10 tys. kobiet spoza stanu starało się o aborcję, co stanowi 29-procentowy wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim – według najnowszych dostępnych danych. Zdaniem gubernatora J. B. Pritzkera, Illinois jest najbardziej postępowym stanem w kraju w sferze zdrowia reprodukcyjnego. Aborcja może odegrać kluczową rolę w kampanii wyborczej na poziomie lokalnym i krajowym.
Z najnowszych danych Departamentu Zdrowia Publicznego Illinois wynika, że w ubiegłym roku wykonano w naszym stanie 46 243 aborcji. Co najmniej 21 procent zabiegów usuwania ciąży wykonano u kobiet, które nie były mieszkankami Illinois. Liczba kobiet z innych stanów przyjeżdżających do Illinois na zabieg przerywania ciąży wzrasta od 2014 roku. Całkowita liczba aborcji w Illinois nieznacznie spadła w ostatnich latach. Z 46 517 zabiegów wykonanych w 2019 r. do 46 243 w 2020 r. W tym samym czasie odnotowano spadek liczby mieszkanek Illinois, które przerwały ciążę – z 38 756 w 2019 r. do 36 174 w 2020 r.
Wzrost tzw. turystyki aborcyjnej do Illinois następuje w momencie, gdy rządzone przez Republikanów legislatury stanowe w całym kraju podejmują kroki w celu drastycznego ograniczenia dostępu do zabiegu przerywania ciąży. Wysiłki te zmuszają kobiety do podróżowania do innych stanów, właśnie takich jak Illinois, gdzie ustawodawcy przyrzekli chronić prawa do aborcji.
W 2019 r. gubernator JB Pritzker podpisał ustawę Reproductive Health Act, która ustanowiła przerywanie ciąży „podstawowym prawem” ochrony zdrowia kobiet w Illinois.
Ustawa nie tylko gwarantuje prawo do aborcji, ale eliminuje kary dla lekarzy, którzy ją wykonują. W świetle nowych przepisów, firmy ubezpieczeniowe – również prywatne – muszą pokrywać koszty aborcji oraz antykoncepcji, a także związanych z nimi wydatków na opiekę zdrowotną.
Z kolei w grudniu 2021 r. Pritzker podpisał ustawę znoszącą wymóg powiadamiania rodziców o aborcji u nieletnich. Zwolennicy tej zmiany twierdzą, że była konieczna, bo nastoletnie dziewczęta nie powinny przechodzić przez skomplikowane procedury sądowe w tym samym czasie, gdy przechodzą przez trudną procedurę medyczną.
Wcześniej obowiązujące prawo z 1995 r. pozwalało nieletnim na ubieganie się o sądowe zwolnienie z obowiązku powiadomienia rodziców, jeśli ich rodzic lub opiekun dopuścił się przemocy wobec nich lub jeśli powiadomienie mogłoby narazić je na niebezpieczeństwo.
Republikanie i przywódcy religijni bezskutecznie próbowali zablokować zmiany w prawie, argumentując, że Illinois nie powinno być magnesem dla dziewcząt ze stanów, w których obowiązuje prawo powiadamiania o aborcji.
W ostatnich latach w Illinois zostały oddane do użytku nowe kliniki Planned Parenthood: w 2019 r. w Fairview Heights przy granicy z Missouri i w 2020 r. w Waukegan.
Kliniki świadczące usługi aborcyjne w Illinois spodziewają się, iż w przyszłości więcej kobiet będzie przyjeżdżać do nas z innych stanów w celu skorzystania z ich usług.
„Ponieważ Illinois nadal przełamuje bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, pozostaniemy potrzebną przystanią na Środkowym Zachodzie” – powiedziała Jennifer Welch, dyrektor generalna Planned Parenthood of Illinois. „Przewidujemy, że liczba osób spoza Illinois będzie nadal rosła, dopóki inne stany będą uchwalać niekonstytucyjne zakazy i ograniczenia aborcyjne”.
Sąd Najwyższy USA w połowie roku może wydać orzeczenie w sprawie pozwu przeciwko ustawie w stanie Mississippi, która zakazuje większości aborcji dokonywanych po 15 tygodniu ciąży. Przegłosowana w 2018 r. ustawa nigdy nie weszła w życie, bo wcześniej zablokowały ją sądy niższej instancji ze względu na sprzeczność z obowiązującym prawem federalnym, wyznaczonym przez głośny wyrok z 1973 r. w sprawie Roe kontra Wade.
Wyrok ten ustanowił ogólnokrajowe prawo do aborcji, pozwalając na ograniczanie go tylko do pierwszej połowy ciąży. Późniejsza decyzja w 1992 r. pozwoliła na ograniczanie aborcji do momentu osiągnięcia przez płód przeżywalności.
Sprawa z Mississippi nie jest jedyną kontrowersją związaną z aborcją. Sąd Najwyższy USA odmówił w grudniu zawieszenia ustawy z Teksasu, która delegalizuje niemal wszystkie aborcje po wykryciu bicia serca płodu, czyli ok. 6 tygodnia ciąży. Sąd jednocześnie pozwolił na wniesienie skargi przez kliniki aborcyjne przeciwko władzom stanu. Ustawa z Teksasu, która weszła w życie 1 września 2021 r., stoi w sprzeczności z obowiązującym prawem federalnym.
W międzyczasie grupy antyaborcyjne odnotowują wzrost zbiórki funduszy. Pieniądze te mogą odegrać kluczową rolę w zbliżających się wyborach do Kongresu i stanowych w całych Stanach Zjednoczonych.
Joanna Trzos[email protected]