Wszyscy czujemy się całkowicie zdruzgotani po usłyszeniu informacji o zamachach w Londynie - powiedział dziennikarzom jeden z szefów delegacji, która reprezentowała stolicę W.Brytanii na szczycie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w Singapurze Ken Mills.
Kilkanaście godzin po przyznaniu Londynowi prawa organizacji igrzysk olimpijskich w 2012 roku miastem wstrząsnęła seria zamachów terrorystycznych.
"To nasze miasto, nasz dom. Modlimy się za ludzi, których dotknęła ta tragedia. Nawet Londyn, który ma najbardziej rozbudowaną ochronę na świecie nie może czuć się pewnie w starciu z terrorystami" - dodał Mills.
Przewodniczący MKOl Jacques Rogge przesłał mieszkańcom miasta kondolencje.
"Zamachy nastąpiły w najgorszym możliwym czasie. To jasne, że wszelkie uroczystości związane z przyznaniem Londynowi prawa do organizacji igrzysk muszą zostać odwołane. Myślimy teraz tylko o rodzinach ofiar. Liczę, że służby bezpieczeństwa szybko wyjaśnią tę tragedię" - podkreślił Mills.
Odwołanie wszelkich uroczystości w Londynie ogłosiła nowa minister do spraw olimpiady Tessa Jowell.
Członkowie londyńskiego komitetu z kierownikiem Sebastianem Coem oraz burmistrzem miasta Kenem Livingstonem w najbliższym czasie powrócą do kraju z Singapuru.
Iwan Sławkow usunięty z Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego
Zebrani w Singapurze członkowie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego wykluczyli ze swojego grona Bułgara Iwana Sławkowa, który oskarżany jest o korupcję.
Jako powód decyzji podano nieetyczne działania byłego przewodniczącego Bułgarskiego Komitetu Olimpijskiego. Za usunięciem Sławkowa głosowało 84 członków MKOl, 12 było przeciw, a pięciu wstrzymało się od głosu.
Przed igrzyskami w Atenach Sławkow został zawieszony w prawach członka MKOl i pozbawiony akredytacji na igrzyska olimpijskie, po tym, jak telewizja BBC wyemitowała film z obciążającymi go materiałami. Dziennikarze udowodnili, że Sławkow jest zamieszany w aferę korupcyjną - zgodził się za 1 mln euro "sprzedać" swój głos na kandydujący do prawa organizacji igrzysk w 2012 roku Londyn.