Rośnie liczba kradzieży buldogów francuskich, a opiekunowie psów tej rasy są terroryzowani na ulicach, czasem przy pomocy broni palne. Buldogi francuskie są sprzedawane za tysiące dolarów na czarnym rynku.
Czarnorynkowa cena małych i przyjaznych, a przez to łatwych do porwania, buldogów francuskich wynosi od 3,5 tys. do 5 tys. dolarów.
To relatywnie rzadka rasa, jej mioty nie są zbyt liczne, więc na zdobycie buldoga francuskiego trzeba czekać – wyjaśnia wiceprezeska Amerykańskiego Związku Kynologicznego, Brandi Hunter Munden. „Wzrost popularności tej rasy doprowadził także do wzrostu kradzieży, ale używanie przemocy, to nowe i niepokojące zjawisko” – dodaje.
Najbardziej znaną ofiarą kradzieży psów tej rasy jest Lady Gaga. Podczas porwania dwóch buldogów artystki – Koji i Gustava – postrzelono pracownika, który je wyprowadzał. Lady Gaga za pomoc w odzyskaniu psów oferowała pół miliona dolarów nagrody; buldogi w końcu wróciły do piosenkarki.
Eksperci radzą, by chronić się przed porwaniem psa poprzez wszczepienie mu umożliwiającego śledzenie czipa lub używać obroży wyposażonej w GPS. Podkreślają, że najważniejszą, ale zarazem najrzadziej stosowaną radą, jest powstrzymanie się od publikowania w mediach społecznościowych materiałów ze swoim ulubieńcem, które mogą przyciągnąć uwagę złodziei. (PAP)