Papież Franciszek po raz kolejny zaskoczył wszystkich swymi niezapowiedzianymi wizytami. We wtorek wieczorem pojechał do sklepu płytowego niedaleko rzymskiego Panteonu, prowadzonego przez jego przyjaciół. Odwiedzał ten salon muzyczny regularnie przed wyborem.
Włoskie media podały, że około godziny 19.00 biały samochód podjechał przed sklep płytowy. Z auta wysiadł papież, który skierował kroki do salonu z płytami, którego był klientem, gdy odwiedzał Wieczne Miasto, Swym przyjaciołom obiecał, że kiedyś ich odwiedzi. Teraz dotrzymał słowa.
Jego wizyta w sklepie trwała kilkanaście minut. Właściciele podarowali Franciszkowi płytę z muzyką klasyczną i odprowadzili go do samochodu. (PAP)