Po pięciu dniach odwołanych zajęć, uczniowie chicagowskich szkół publicznych mieli powrócić do szkół w środę 12 stycznia. Związek zawodowy nauczycieli zawarł porozumienie z chicagowskim kuratorium oświaty w sprawie procedur bezpieczeństwa związanych z COVID-19.
Związek zawodowy chicagowskich nauczycieli (Chicago Teachers Union, CTU) w poniedziałek 10 stycznia zaakceptował ofertę chicagowskiego kuratorium oświaty (Chicago Public Schools, CPS) dotyczącą kryteriów przejścia na zdalne nauczanie w przypadku wzrostu zachorowań oraz zwiększonego testowania na covid. Porozumienie miało być jeszcze przegłosowane przez 25 tys. członków związku, lecz związek CTU uznał, że nauczyciele mogą już wznowić nauczanie w budynkach.
Nauczyciele mieli wrócić do budynków już we wtorek, aby przygotować się do środowych lekcji. W nielicznych szkołach, gdzie mimo decyzji CTU pojawiła się wystarczająca liczba nauczycieli, zajęcia odbywały się już we wtorek, a nawet w poniedziałek.
Na konferencji prasowej w poniedziałek wieczorem burmistrz Lori Lightfoot dziękowała swojemu zespołowi oraz tym rodzinom, które stały po stronie nauczania stacjonarnego. „Nigdy nie możemy zapomnieć, jak ważny jest wpływ nauczania stacjonarnego na życie naszych dzieci i ich rodziny. One zawsze muszą być w centrum uwagi. Każda decyzja musi być podejmowana z myślą o nich” – mówiła Lightfoot.
Szef CTU Jesse Sharkey na konferencji prasowej związku powiedział, że „nie jest to porozumienie idealne, ale z pewnością takie, z którego możemy się cieszyć, częściowo dlatego, że tak trudno było je uzyskać”.
Konflikt rozpoczął się w zeszłym tygodniu, kiedy związek zawodowy CTU przegłosował przejście na nauczanie zdalne od środy 5 stycznia do 17 stycznia ze względu na poświąteczną falę zachorowań na COVID-19. Nie zgodzili się z tą decyzja CTU burmistrz Lightfoot i kuratorium CPS, których zdaniem dzieci powinny kontynuować naukę w budynkach szkolnych, gdyż są one bezpieczne.
Chicagowski okręg szkolny jest trzecim największym w kraju i obejmuje około 330 tys. uczniów. W ciągu ostatnich trzech lat doszło już do trzech przestojów w pracy chicagowskich nauczycieli.