Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 27 grudnia 2024 20:53
Reklama KD Market

Zmierzch demokracji w USA?

Szturm zwolenników Donalda Trumpa na Kapitol w Waszyngtonie, 6 stycznia 2021 r. fot. MICHAEL REYNOLDS/EPA-EFE/Shutterstock

Rok po szturmie zwolenników Donalda Trumpa na Kapitol, Amerykanie są coraz bardziej pesymistyczni w ocenie demokracji w kraju. Z przeprowadzonego dla publicznego radia NPR sondażu pracowni IPSOS wynika, że aż 6 na 10 mieszkańców USA jest zdania, że demokracja przeżywa kryzys lub grozi jej upadek.

Zdecydowana większość opinii wyrażających pesymizm przejawia się u wyborców republikańskich. Aż dwie trzecie zwolenników Partii Republikańskiej wyraża pogląd zgodny z teorią tzw. Wielkiego Kłamstwa, sugerującą,  że wybory prezydenckie z 2020 r. zostały sfałszowane, a Joe Biden został wybrany niezgodnie z procedurami demokratycznego państwa. 

NPR zaznacza jednak, że sama teoria Wielkiego Kłamstwa jest rozpowszechniana wśród zwolenników poprzedniego prezydenta Donalda Trumpa i nie ma żadnego poparcia w faktach. Mimo to stanowi silną podstawę dla ogromnej grupy społecznej do formułowania opinii na temat stanu amerykańskiego porządku prawnego. Obecnie mniej niż połowa wyborców zadeklarowanych jako Republikanie nie akceptuje wyniku wyścigu prezydenckiego z 2020 r. i ten odsetek pozostaje na tym samym poziomie od roku.

Mallory Newell z ośrodka IPSOS, która przeprowadziła badanie, zwraca uwagę na dodatkowy aspekt. O ile wśród wyborców demokratycznych również pojawia się obawa o stan demokracji w USA, to już zupełnie inaczej analizują oni przyczyny takiego stanu rzeczy.

Najlepiej oddaje to stosunek do wydarzeń sprzed roku, czyli szturmu zwolenników Trumpa na Kapitol. Zachęcony przez byłego prezydenta tłum próbował powstrzymać prace Kongresu obradującego nad zatwierdzeniem wyników wyborów. Tylko znikomy odsetek, bo zaledwie 6 proc., respondentów ocenia ubiegłoroczne wydarzenia jako „uzasadniony protest”, ale zdecydowana większość Demokratów uważa, że była to próba „przewrotu lub obalenia systemu władzy”, podczas gdy Republikanie oceniają, że doszło do „protestu, który wymknął się spod kontroli”.

Wyborcy Partii Republikańskiej utrzymują, że przyczyną wydarzeń sprzed roku były fałszerstwa wyborcze, których beneficjentem został Joe Biden.

Demokraci obawiają się, że amerykańskiej demokracji  może grozić upadek, jeśli nie zostaną wprowadzone reformy systemu głosowania. Zauważają, że Republikanie wprowadzają raczej restrykcje, które mają utrudnić, a nawet uniemożliwić głosowanie w mniej zamożnych rejonach, tradycyjnie głosujących na prospołecznych kandydatów z reguły wywodzących się ze stronnictwa Demokratów.

Sondaż IPSOS podaje także jeden czynnik, w którym wyborcy obu partii są zgodni. Zarówno według Demokratów, jak i Republikanów należy odrzucić wszelkie formy przemocy jako środka do rozwiązywania politycznego sporu. I chociaż Amerykanie na ogól potępili zajścia w Waszyngtonie 6 stycznia 2021 roku, to jeszcze mocniej oddalili się od siebie w ocenie przyczyn tamtego wydarzenia, w zależności od politycznych sympatii.

Daniel Bociąga[email protected][email protected]


fot. Cook County Government/Facebook

fot. Cook County Government/Facebook

fot. Chicago.gov

fot. Chicago.gov

Kapitol w Springfield fot. Wikipedia

Kapitol w Springfield fot. Wikipedia

Powerball jackpot surges to the seventh largest drawing, Oakland, USA - 04 Jan 2022

Powerball jackpot surges to the seventh largest drawing, Oakland, USA - 04 Jan 2022

2-1

2-1

Burberry na Michigan Ave. fot. Google Maps

Burberry na Michigan Ave. fot. Google Maps

Darius Sullivan i Xandria Harris fot. Bradley Police Department

Darius Sullivan i Xandria Harris fot. Bradley Police Department

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama