Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 28 grudnia 2024 02:56
Reklama KD Market

Sylwester na Manhattanie

Legendarny sylwester na Time Square ma już ponadstuletnią tradycję. Co roku zapierające dech w piersiach widowisko obserwuje ponad miliard ludzi na całym świecie. W tym milion ściśniętych na placu w sercu Manhattanu. Początki nie były jednak tak spektakularne. W XIX wieku nowojorczycy nie odliczali do północy, nie było spadającej kuli ani gapiów w wielkich kapeluszach. Tak naprawdę nie było nawet Times Square...

Autor: Guerin Charles/ABACA / Abaca Press / Forum

Biznesman w potrzasku

Sylwester na Longacre Square, bo tak nazywał się plac, świętowano w pobliżu kościoła pw. Trójcy Świętej. Przed jego wejściem handlarze sprzedawali blaszane trąbki za 5 centów, grzechotki do holenderskich zegarków, gwizdki suwakowe i rogi zwane „śmiejącymi się hienami”. Nastoletnie gangi okradały tej nocy zgromadzonych, a tłumy pijaków krążyły po placu z butelkami whisky i dżinu, ponieważ publiczne spożywanie alkoholu było legalne i wręcz oczekiwane. W sylwestra oblegane były również liczne puby i „domy schadzek” serwujące tego wieczora specjalne atrakcje dla panów.

Przełom nastąpił w 1903 roku. „New York Times” przeniósł wtedy swoją siedzibę na plac i zmienił jego nazwę na Times Square. Aby promować gazetę, jej właściciel Adolph Ochs zorganizował 31 grudnia huczną imprezę sylwestrową. Postanowił przyciągnąć tłumy na plac, korzystając z pirotechniki. O północy w sylwestra rozświetlił niebo nad Manhattanem, wystrzeliwując z dachu 25-piętrowego wieżowca, nowej siedziby „New York Timesa”, lawinę fajerwerków. Pokaz zrobił furorę wśród zgromadzonego 200-tysięcznego tłumu.

Władze Nowego Jorku były mniej entuzjastyczne. Gorący popiół spadający na biesiadników zaniepokoił urzędników do tego stopnia, że po trzech latach, w 1907 roku, zakazali Ochsowi używania materiałów wybuchowych. Biznesmen był w potrzasku. Musiał szybko znaleźć nowy pomysł na spektakularne widowisko.

I wtedy przypomniał sobie o metalowej kuli, która każdego dnia spadała ze szczytu budynku Western Union w centrum miasta, by wskazać nowojorczykom godzinę. Jej prototypem była „kula czasu” zainstalowana w 1833 roku w Królewskim Obserwatorium w Greenwich w Anglii. Każdego dnia podnoszono i opuszczano ją, by umożliwić marynarzom synchronizację instrumentów. Jeszcze w tym samym roku na zlecenie Ochsa ślusarz Jacob Starr zbudował z żelaza i drewna podświetlaną kulę.

Życzenia w ciemności

W wieczór sylwestrowy 1907 roku nowojorczycy wychodzący z teatrów, restauracji i tramwajów na Times Square zobaczyli ją na szczycie masztu flagowego Times Tower. Była oświetlona 100 żarówkami elektrycznymi i ważyła 317 kilogramów. Ku zachwycie gapiów tuż przed północą zaczęła się obniżać. Dzięki sześciu pracownikom, którzy przy pomocy lin opuszczali konstrukcję. Gdy o północy elektryk przekręcił włącznik, oczom zgromadzonych ukazała się tablica z cyframi nowego roku. W tym samym momencie na głowach kelnerów w okolicznych barach rozświetliły się cylindry z napisem „1908”. Tak narodziła się ponadstuletnia tradycja.

Przerwano ją dopiero podczas II wojny światowej. W 1942 i 1943 roku Nowy Jork objęto nakazem zaciemnienia, by chronić metropolię przed bombami z niemieckich łodzi podwodnych czających się na Atlantyku. Zgaszono szyldy reklamowe na Times Square, a okna Penn Station pomalowano na czarno. Pomimo ciemności w sylwestra na Times Square nadal gromadziły się tłumy. Nowy Rok witano minutą ciszy. Po niej rozbrzmiewały dźwięki dzwonków z ciężarówek zaparkowanych przy placu.

Sylwestrowa kula

Od 1907 roku na Times Square zainstalowano siedem kul. Oryginalną w 1920 roku zastąpiono kulą wykonaną w całości z kutego żelaza. W 1955 roku pojawiła się lekka wersja wykonana z aluminium. W 1981 roku w ramach kampanii reklamowej „I Love New York” ozdobiono ją zieloną łodygą i nazwano „Wielkie Jabłko”. W 1995 roku kula była brokatowa ze skomputeryzowanym systemem oświetlenia.

W 1999 roku zaprojektowano specjalną wersję kuli na nowe milenium. Obecna pojawiła się na Times Square w 2009 roku. Jest pokryta 2688 kryształami Waterford i oświetlona diodami LED, ma średnicę 3,5 metra i waży 5386 kg. Jest to największa kryształowa kula na świecie. Towarzyszące jej cyfry oznaczające rok ważą dodatkowo około 526 kg.

Przez pierwsze 87 lat kula była spuszczana ręcznie. W 1995 roku proces ten skomputeryzowano. W efekcie dziś do obsługi widowiska potrzeba jednego przycisku. Oprócz sterowania zmieniającymi się kolorami kuli komputer kontroluje jej opadanie. Przebycie 77-metrowej podróży trwa minutę. Czas mierzony jest elektronicznie przy pomocy chłodzonego laserem zegara atomowego w Boulder w Kolorado.

Ściana życzeń

W 1992 roku narodziła się kolejna tradycja. W Nowym Jorku instaluje się „Ścianę życzeń”, na której do 25 grudnia każdy chętny może napisać swoje marzenie. Dodaje się je potem do konfetti i w sylwestra o północy setki ochotników zrzuca je z dachów budynków przy Times Square. Wagę ostatnich obliczono na ponad tonę. Od pewnego czasu życzenia można dodać za pośrednictwem Internetu, używając hasztagu #ConfettiWish.

W sylwestra Time Square jest jednym najbardziej chronionych miejsc na świecie. Policja obserwuje każdy skrawek placu dzięki zainstalowanym tam 1200 kamerom, w tłum wtapia się tysiące funkcjonariuszy. Każdy wchodzący poddany jest kontroli. Zaostrzono ją po tym, jak w sylwestra 2022 roku 19-latek zranił maczetą trzech funkcjonariuszy policji.

Po balu przychodzi czas na sprzątanie. Doprowadzenie Time Square do stanu użyteczności zajmuje kilkuset pracownikom około sześciu godzin. W sumie zbierają około 60 tysięcy kilogramów śmieci: konfetti, imprezowych kapeluszy, urządzeń dźwiękowych, okularów i przeróżnych, czasem zaskakujących rzeczy.

Joanna Tomaszewska


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama