Władze koszykarskiej ligi NBA i Związek Graczy (NBAPA) po długich negocjacjach osiągnęły kompromis, co oznacza, że nie będzie lokautu w NBA w sezonie 2005/2006, do którego doszło w hokejowej lidze NHL w minionym sezonie.
Porozumienie, które musi jeszcze zostać potwierdzone przez Radę Właścicieli i członków Związku Graczy - do czego dojdzie w następnym tygodniu w Las Vegas - obowiązywać będzie od 1 lipca przez kolejne 6 lat, tj. do lipca 2011 roku.
Informację o zgodzie wypracowanej po czterech dniach rozmów przekazali na wspólnej konferencji komisarz NBA David Stern i dyrektor NBAPA Billy Hunter.
Najważniejsze punkty kompromisowego porozumienia to: podwyższenie minimalnego wieku koszykarzy z 18 do 19 lat (czym zamknięto drogę do NBA zawodnikom tuż po szkołach średnich), skrócenie terminów długoletnich kontraktów i umów podpisywanych przez debiutantów wybranych w drafcie, podwyższenie salary cup, czyli limitu wynagrodzeń dla zawodników.
Dotychczasowa umowa wygasa 30 czerwca.
"Jesteśmy usatysfakcjonowani, że udało nam się przełamać kryzys i uzyskać porozumienie. Ta umowa stwarza warunki do dobrej, opartej na partnerstwie współpracy, a to jest niezbędne dla obydwu stron" - powiedział komisarz David Stern.
W składzie każdej drużyny będzie mogło się znaleźć o dwóch więcej, czyli 14 graczy. Każdemu z zawodników będzie przysługiwało prawo odwołania się od nałożonej dyskwalifikacji dłuższej niż nieobecność w 12 meczach nałożonej za jednorazowe wykroczenie podczas jednego meczu.
Salary cup podniesionio z 48 do 51 procent przychodów ligi, a dodatkowo właściciele drużyn zgodzili się na przeznaczenie na płace koszykarzy 57 procent wpływów generowanych przez ligę.
Obniżono natomiast maksymalny poziom zapisanej w kontrakcie corocznej podwyżki. W przypadku przedłużenia umowy będzie on wynosił 10, a nie 12,5 procent, natomiast w przypadku zawarcia nowej umowy, przy zmianie klubu, 8, a nie jak było do tej pory 10 procent corocznie.
Maksymalna długość kontraktów została skrócona o rok: z siedmiu do sześciu lat dla zawodników przedłużających umowę z klubem oraz z sześciu do pięciu lat dla koszykarzy podpisujących kontrakt z nowym zespołem.
Zmianie ulegnie także konstrukcja umów z debiutantami wybieranymi w drafcie. Koszykarze wybrani w pierwszej rundzie mieli dotychczas zagwarantowany trzyletni kontrakt z opcją przedłużenia o rok. W nowej umowie gwarancja będzie obejmowała jedynie dwa lata z ewentualną opcją przedłużenia o kolejne dwa lata w zależności od woli macierzystego klubu.
Obniżono poziom pieniędzy, które będą zabierane z tzw. luxury tax, czyli podatku od luksusu, który płacą drużyny przekraczające salary cap. Kierownictwo ligi zrezygnowało z super podatku od luksusu, który miał zostać nałożony na zespoły, które przekroczyły salary cap o określony procent.
Zaostrzono kary wobec używających narkotyków i innych niedozwolonych środków w tym dopingowych. Co roku zawodnicy będą poddawani czterokrotnie testom na wykrywanie substancji wspomagających. Do tej pory takim testom koszykarze poddawani byli tak raz i to w wiadomym terminie, przed rozpoczęciem obozów przed sezonem.
Karę za pierwszy pozytywny wynik użycia środków dopingowych zwiększono z pięciu do 10 meczów, za drugi obowiązywać będzie dyskwalifikacja w 25 meczach, za trzeci pozytywny test kara odsunięcia od gry przez rok, zaś za czwarty dyskwalifikacja dożywotnia.
Zawodnicy grający w NBA mniej niż dwa lata będą mogli podpisywać kontrakty z niższą ligą NBDL, w której limit wieku obniżono z 20 do 18 lat.