Od 3 stycznia osoby odwiedzające chicagowskie restauracje, bary, siłownie i obiekty rozrywkowe, w których serwowane jest jedzenie, muszą okazać dowód zaszczepienia przeciw COVID-19 – ogłosiła we wtorek burmistrz Chicago Lori Lightfoot. W czwartek podobny wymóg wprowadziły władze powiatu Cook na chicagowskich przedmieściach.
Nowe rozporządzenie burmistrz ma związek z gwałtownym wzrostem zakażeń COVID-19 w Chicago i całym Illinois, i ma na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa w obliczu pojawienia się nowego, bardziej zakaźnego wariantu Omikron.
Właściciele lokali gastronomicznych i rozrywkowych, gdzie serwowane jest jedzenie, będą odpowiedzialni za sprawdzanie statusu szczepień wszystkich klientów powyżej 5. roku życia. Niezaszczepieni pracownicy lokali gastronomicznych i rozrywkowych mają również opcję cotygodniowego testowania się i okazywania pracodawcy negatywnego wyniku.
Z nowego obowiązku w Chicago wyłączone są kościoły, szkoły i sklepy spożywcze. Okazanie dowodu szczepień nie obowiązuje osób, które w lokalu przebywają tylko 10 minut, na przykład po odbiór jedzenia czy szybki zakup. Z nakazu wyłączeni są również członkowie drużyn sportowych spoza Chicago odwiedzający miasto i uczniowie uczestniczący w zorganizowanych przez szkoły wydarzeniach.
Dwa dni po ogłoszeniu rozporządzenia przez burmistrz Chicago wymóg sprawdzania kart szczepień przy wejściu do lokali gastronomicznych i rozrywkowych ogłosiły również władze powiatu Cook. Wymogiem objęte są wszystkie chicagowskie przedmieścia z wyjątkiem Evanston, Skokie, Oak Park i Stickney. Karty szczepień mają być sprawdzane wszystkim mieszkańcom powyżej 5. roku życia. Osoby od 16. roku wraz z kartą szczepień muszą również okazać dowód tożsamości.
Biznesy muszą sporządzić pisemny protokół wyjaśniający, jak mają zamiar wdrażać nakaz sprawdzania kart szczepień. O nowym obowiązku muszą informować na drzwiach lokalu.
W całym Illinois nadal obowiązuje wymóg noszenia masek ochronnych w pomieszczeniach.
Jeszcze przed ogłoszeniem nowego rozporządzenia niektóre biznesy na własną rękę sprawdzały karty szczepień swoich klientów. Inne punkty handlowe – zwłaszcza bary, restauracje i kluby zdecydowały się na zamknięcie lokali w związku ze wzrostem zachorowań wśród swoich pracowników.
O nowych środkach w walce z pandemią COVID-19 mówiło się w Chicago od paru tygodni w związku ze znacznym zwiększeniem się liczby zakażeń covid.
Zdaniem dyrektor miejskiego departamentu zdrowia publicznego, dr Allison Arwady sprawdzanie karty szczepień to lepszy scenariusz niż wprowadzenie lockdownów, z którymi mieliśmy do czynienia na początku pandemii.
Średnia liczba nowych zakażeń w Chicago wzrosła w tym tygodniu o 79 proc. w porównaniu z poprzednim tygodniem i zbliżała się do tysiąca dziennie. Zanotowane we wtorek 991 przypadków to najwyższa liczba w tym roku – przekracza 700 przypadków dziennie, z którymi mieliśmy do czynienia podczas ostatniego wzrostu na początku 2021 roku. Najniższa średnia w tym roku wynosiła 34 przypadki dziennie pod koniec czerwca br.
Na przedmieściach Chicago w powiecie Cook liczba nowych zakażeń na 100 tys. mieszkańców wyniosła 500 – poinformowały służby zdrowia publicznego.
Według danych Illinois Department of Public Health w całym Illinois liczba przypadków nowego wariantu Omikron koronawirusa w środę 22 grudnia podskoczyła do 71 (jeszcze w poniedziałek wynosiła 17). Również w środę stan Illinois pobił nowy rekord zakażeń – liczba nowych potwierdzonych i prawdopodobnych przypadków covid zanotowanych w ciągu jednej doby sięgnęła ponad 16,5 tysiąca. Więcej zakażeń, bo ponad 17,6 tys. było tylko 5 listopada 2020 r.