Środa jest drugim dniem zeznań w procesie Mateusza Zabrzeńskiego, Polaka ekstradowanego do Stanów Zjednoczonych w grudniu 2019 r. i oskarżonego o morderstwo pierwszego stopnia w sprawie śmierci 24-letniej Czeszki, Sary Krasilovej latem 2013 r.
Rozprawa 33-letniego Mateusza Zabrzeńskiego toczy się przed ławą przysięgłych w sądzie karnym powiatu Cook w Chicago. Rozpoczęła się w poniedziałek 6 grudnia, blisko dwa lata od chwili, gdy Polak został ekstradowany do Stanów Zjednoczonych. Po poniedziałkowej selekcji ławy przysięgłych we wtorek strony wygłosiły mowy wstępne i zeznawali pierwsi świadkowie.
Prokuratura wezwała na świadków m.in. przyjaciółki Zabrzeńskiego, do których dzwonił w nocy z 23 na 24 czerwca 2013 r. z prośbą o pomoc w podwiezieniu do polskiego konsulatu i na lotnisko. Zeznawał również śledczy kryminalistyczny, który przeprowadzał dokumentację miejsca zbrodni.
Na środę zapowiedziano zeznania kolejnych świadków, w tym detektywów i lekarza sądowego.
Do zdarzenia doszło 24 czerwca 2013 r. nad ranem w mieszkaniu Krasilovej przy ulicy Addison na północnym zachodzie w Chicago, gdzie tymczasowo wprowadził się Zabrzeński. Dziewczyna miała wrócić pijana do domu i wdać się w kłótnię z współlokatorem. Doszło do szarpaniny, podczas której – według prokuratury – Zabrzeński wielokrotnie ugodził ją nożem i udusił. W ciągu 24 godzin od zdarzenia odleciał do Polski.
Według obrony, Krasilova atakowała Zabrzeńskiego nożem, a gdy ten odepchnął ją próbując się bronić, dziewczyna nabiła się na nóż.
Szczegółową relację z sali sądowej przekażemy w weekendowym wydaniu „Dziennika Związkowego”.