Towar pochodzący z kradzieży o wartości kilku milionów dolarów został odnaleziony w ośmiu magazynach w Chicago – poinformował w piątek prokurator generalny Illinois Kwame Raoul. Operacja jest wynikiem pracy nowej grupy zadaniowej ds. zorganizowanej przestępczości powołanej w związku z ostatnią falą zuchwałych kradzieży ze sklepów na terenie metropolii chicagowskiej.
Wśród odzyskanego towaru znalezionego w ośmiu różnych magazynach i schowkach w Chicago była elektronika, drogie kosmetyki, odzież i galanteria – powiedział prokurator Raoul na piątkowej konferencji prasowej.
„Zorganizowane kradzieże detaliczne to coś więcej niż utracone dochody i skradzione produkty. Często grupy przestępcze stojące za tymi kradzieżami są powiązane z innymi przestępstwami, takimi jak handel narkotykami i handel ludźmi” – mówił prokurator generalny stanu Illinois.
Jego zdaniem w śledztwach tego typu ważna jest współpraca organów ścigania i sprzedawców detalicznych. Tak było w listopadzie, po napadzie na sklep Ulta na przedmieściach.
Policja chicagowska powiadomiła policję w Oak Brook, że samochód – zamieszany w kradzież ze sklepu z kosmetykami sieci Ulta w Norridge – został zaparkowany przed Ultą w Oak Brook. Zanim policja dotarła do sklepu samochodu już nie było, ale policja z Hinsdale odnalazła pojazd na autostradzie I-294 i aresztowała cztery osoby.
Raoul utworzył we wrześniu grupę zadaniową do walki z przestępczością zorganizowaną w handlu detalicznym. Coalition of Law Enforcement and Retail szacuje, że w wyniku kradzieży notowane są straty w wysokości 45 miliardów dol. rocznie.
Do odkrycia magazynów ze skradzionym towarem doszło po aresztowaniu 28 listopada przez policję w Chicago osoby pod zarzutem nielegalnego posiadania broni. W samochodzie zatrzymanego odnaleziono przedmioty z kradzieży ze sklepów – poinformował szef detektywów policji chicagowskiej Brendan Deenihan.
Grupa zadaniowa uzyskała nakaz przeszukania magazynów, w których znaleziono skradziony towar detaliczny o wartości kilku milionów dolarów. Przewiezienie odzyskanych przedmiotów zajęło 15 osobom z zespołu śledczego dziewięć godzin – poinformował prokurator Raoul. Nie określił, czy odzyskany towar pochodził z ostatnich zuchwałych kradzieży nazywanych „smash-and-grab” (rozbij i zgarnij) dokonywanymi przeważnie przez kilkunastoosobowe grupy rabusiów w sklepach z luksusowym towarem.
Jego zdaniem część towaru mogła zostać skradziona zanim została dostarczona do sklepów.
Raoul powiedział, że skontaktował się z portalami internetowymi, które służą do sprzedaży, prosząc o wykorzystanie ich zasobów, w celu zamknięcia rynku przed osobami upłynniającymi rzeczy z kradzieży.
„Jeżeli cena luksusowego towaru jest zaniżona, to może być to sygnał, że pochodzi z kradzieży” – dodał, apelując do konsumentów, aby nie wspierali złodziei i innych przestępców.
(tos)