Chicago (CST, inf. wł.) - Najbliżsi współpracownicy prezesa Rady Powiatu Cook Johna Strogera znaleźli się w ogniu krytyki w związku z przydzielaniem zleceń powiatowych firmom, których właścicielami są przedstawiciele mniejszości rasowo-etnicznych oraz kobiet.
Członkowie Rady Powiatu Cook oświadczyli, że konieczne są zmiany personelu w biurze odpowiedzialnym za przydzielanie kontraktów.
Zdaniem członków Rady Powiatu Cook, biuro to jest źle zarządzane i jego dyrektor powinien być usunięty ze stanowiska za przekazywanie członkom rady błędnych informacji, na temat firm kwalifikujących się do preferencyjnych pul kontraktowych.
Ponadto - zarzucają członkowie Rady Powiatu Cook - biuro ds. kontraktów pozwalało firmom mniejszości wystawiać podatnikom powiatu zawyżone rachunki za towary i usługi.
Rzecznik prezesa Strogera, Karyn Stancik stwierdziła, że weryfikację około 900 firm mniejszościowych przeprowadza zaledwie 6 inspektrów. Rzeczniczka stwierdziła, że przy tak szczupłym składzie osobowym i bardzo ograniczonych środkach inspektorzy świetnie wywiązują się z zadania.
Członkowie Rady Powiatu Cook zainteresowali się procedurami przydzielania kontraktów firmom mniejszości, po tym, jak sędzia federalnego Sądu Rejonowego potępił władze powiatu za to, że przyznały kolejny kontrakt firmie pn. Faustech, która już raz nie wywiązała się z umowy i naraziła na wielomilionowe straty podatnika. (ao)
Redakcja
