Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 11 października 2024 13:20
Reklama KD Market

Ekstraklasa piłkarska - Lechia liderem, gospodarze bez zwycięstwa

Piłkarze Lechii Gdańsk dzięki wyjazdowej wygranej 2:0 z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza w 11. kolejce awansowali co najmniej do niedzieli na pierwsze miejsce w ekstraklasie. Sobota była nieudana dla gospodarzy - w czterech meczach nie odnieśli żadnego zwycięstwa.

Bramki dla rozpędzonej Lechii zdobyli na początku drugiej połowy, w odstępie kilkudziesięciu sekund, Flavio Paixao i Conrado.

Dla gdańszczan, prowadzonych od początku września przez Tomasza Kaczmarka (zastąpił Piotra Stokowca), to czwarte zwycięstwo z rzędu, a piąte, licząc z Pucharem Polski.

Lechia ma obecnie 22 punkty i jest liderem, lecz trzy następne drużyny w tabeli rozegrały jeden mecz mniej.

Inne nastroje w ekipie beniaminka z Niecieczy, który z dorobkiem 7 pkt znajduje się w strefie spadkowej - na 16. miejscu.

"W przerwie uczulałem zawodników, aby uważali na podania za plecy obrońców ze środka i bocznych rejonów boiska. Mimo to po takich akcjach straciliśmy dwa gole. To martwi. Wygrała drużyna lepsza w tym dniu, to było zasłużone zwycięstwo" - przyznał trener "Słoników" Mariusz Lewandowski.

Z walki o czołowe lokaty nie rezygnuje Raków Częstochowa. W ciekawie zapowiadającym się meczu wicemistrz Polski pokonał we Wrocławiu Śląsk 2:1. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie. Dla gości strzelili Vladislavs Gutkovskis oraz Ivi Lopez, a wynik ustalił w 75. minucie pomocnik Śląska Mateusz Praszelik.

Raków zajmuje obecnie trzecie miejsce (21 pkt), ale ma jedno spotkanie zaległe. Natomiast Śląsk, który jeszcze niedawno pozostawał jedyną niepokonaną drużyną w ekstraklasie, doznał drugiej porażki z rzędu i jest piąty - 17 pkt.

Po serii trzech porażek ligowych z rzędu, na dodatek bez zdobytej bramki, przełamała się Wisła Kraków. "Biała Gwiazda" wygrała w Zabrzu z Górnikiem 1:0 po golu czeskiego obrońcy Michala Frydrycha.

"W życiu nie powinniśmy przegrać tego spotkania. Jeśli nic się nie strzela z takich sytuacji jakie stworzyliśmy, to piłka jest okrutna" - przyznał trener zabrzan Jan Urban.

Nieznacznie swój dorobek poprawił zamykający tabelę Górnik Łęczna. Beniaminek zremisował u siebie z Piastem Gliwice 1:1 i ma obecnie sześć punktów. Piast jest ósmy (14).

Pozostałe mecze zaplanowano na niedzielę i poniedziałek.

Szlagierem tej kolejki i jednym z wydarzeń rundy jesiennej będzie ligowy klasyk na Łazienkowskiej - Legia, która ma jeszcze dwa zaległe mecze z wcześniejszych kolejek, podejmie Lecha Poznań.

Mistrz kraju bardzo dobrze spisuje się w Lidze Europy (zwycięstwa po 1:0 nad Spartakiem Moskwa i Leicester City), ale zawodzi w krajowych rozgrywkach. Legioniści wygrali tylko trzy z ośmiu spotkań, doznali aż pięciu porażek i plasują się na 15. pozycji.

Lech prowadził przed tą kolejką z dorobkiem 21 punktów, a po zwycięstwie Lechii w Niecieczy spadł na drugą pozycję.

Początek szlagieru w stolicy o godz. 17.30. W innych niedzielnych meczach Cracovia Kraków podejmie Warta Poznań, a Wisła Płock zagra z Pogonią Szczecin.

Na poniedziałek zaplanowano rywalizację Stali Mielec z KGHM Zagłębiem Lubin oraz Jagiellonii Białystok z Radomiakiem.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama