Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 14:50
Reklama KD Market

Frontex: w 2015 r. północnym szlakiem migracyjnym przedostało się do Europy ok. 6 tys. osób

Alaksandr Łukaszenka próbuje, we współpracy z Rosją stworzyć wiodący przez Polskę północny szlak migracyjny do UE - powiedział w środę wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. Już w 2015 r. z Rosji do Norwegii i Finlandii przez tzw. północny czy arktyczny szlak migracyjny przedostało się ok. 6 tys. osób. W 2016 r. Finlandia oskarżała Rosję o ułatwianie migracji do UE.

Między październikiem a grudniem 2015 r. do Finlandii, a także do będącej członkiem strefy Schengen, ale nienależącej do Unii Europejskiej Norwegii przedostało się z Rosji ok 6 tys. osób poszukujących azylu - przypomina Frontex, zajmująca się ochroną europejskich granic agencja UE.

Korzystający w 2015 r. z północnego szlaku migracyjnego byli głównie Syryjczykami i Afgańczykami. Przybywali do Rosji, następnie kierowali się do położonego na dalekiej północy kraju miasta Nikel i przekraczali granicę w Storskog, na jedynym lądowym przejściu granicznym między Norwegią i Rosją.

Migranci wjeżdżali do Norwegii na rowerach, ponieważ rosyjska straż graniczna nie zezwalała na przeprawy piesze na tym przejściu, z kolei norweskie prawo karało kierowców samochodów przewożących migrantów przez granicę. Symbolem tej fali migracji stały się sterty używanych rowerów, które kupowano po rosyjskiej stronie granicy i porzucano natychmiast po przybyciu do Norwegii.

Na początku grudnia 2015 r. Norwegia zaczęła odsyłać do Rosji migrantów, którzy przeszli przez ten kraj i mieli w nim pozwolenie na pobyt. Rosja zacieśniła również kontrole graniczne i nie dopuszczała do strefy przygranicznej osób bez wizy Schengen.

Krótko po zamknięciu arktycznego szlaku migracyjnego coraz więcej ubiegających się o azyl osób zaczęło przybywać do Finlandii, przez przejście graniczne w Salla. Według fińskich służb granicznych w styczniu 2016 r. do kraju przybyło z Rosji 400 osób ubiegających się o azyl, w porównaniu z 700 przez cały 2015 r.

Szef MSW Finlandii Petteri Orpo krytykował wówczas Rosję za ułatwianie przekraczania granicy przez migrantów. Jak informowały fińskie media Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) pomagała w organizowaniu ruchu migrantów po rosyjskiej stronie granicy. Zgodnie z fińskimi przepisami, granicy nie można było przekraczać pieszo lub na rowerze, dlatego ubiegający się o azyl zaczęli korzystać ze starych rosyjskich samochodów. Fińscy strażnicy graniczni skonfiskowali ok. 50 takich maszyn.

"To próba otwarcia ogromnej drogi migracyjnej, takiej jak szlak bałkański w 2015 r. Łukaszenka przy akceptacji, albo inspiracji Putina wpadł na pomysł, by był to szlak północny" - mówił w środę Wąsik na antenie TVP 1. Dodał, że duża część, ok. 20 proc. migrantów, którzy w ostatnim czasie nielegalnie dostali się do Polski to ludzie, którzy "funkcjonowali wcześniej w Rosji, mieszkali tam, pracowali i szkolili się, niektórzy mieli nawet drobne biznesy". To osoby, które przybyły "z Moskwy, albo z jakichś uralskich miejscowości", a nie z Basry czy Bagdadu - podkreślił wiceminister SWiA.

Władze Polski, Litwy i Łotwy uważają wzmocnienie przez Białoruś presji migracyjnej na wschodniej granicy UE za działania hybrydowe wymierzone w destabilizację Wspólnoty. Również UE wielokrotnie krytykowała instrumentalne wykorzystanie migrantów przez reżim Łukaszenki.

"Białoruś otworzyła Irakijczykom furtkę, dzięki której mogą bardzo komfortowo dostać się do Unii Europejskiej, bardzo szybko, bardzo tanio, do tego mają też wszechstronne wsparcie ze strony białoruskich władz" - mówił miesiąc temu w rozmowie z PAP białoruski dziennikarz, były redaktor naczelny portalu Nexta Tadeusz Giczan. Wyjaśniał, że białoruskie władze pomagają migrantom m.in. zwiększając liczbę połączeń lotniczych np. z Irakiem czy ułatwiając im przemieszczenie się z Mińska na tereny przygraniczne.

Według Frontexu, od stycznia do sierpnia br. wschodnią granicę UE nielegalnie przekroczyło 5,3 tys. osób. W tym samym czasie przez prowadzący Morzem Śródziemnym szlak środkowośródziemnomorski do Unii przedostało się ponad 40 tys. migrantów. Przez wiodący do Grecji szlak wschodniośródziemnomorski - 11 tys., a przez prowadzący na Węgry szlak zachodniobałkański - 27 tys.(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama