Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 13 października 2024 03:21
Reklama KD Market

Condoleezza Rice apeluje o uratowanie sierot z Afganistanu, ostrzegając, że mogą stać się terrorystami

Była szefowa dyplomacji USA Condoleezza Rice oraz były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego H.R. McMaster zaapelowali w liście do Białego Domu i ONZ o wydostanie z Afganistanu dzieci z sierocińców - podaje w środę portal Axios. Według nich dzieci mogą stać się nowym pokoleniem terrorystów.

Jak pisze Axios, Rice i McMaster swój list zaadresowali do pierwszej damy Jill Biden, wiceprezydent Kamali Harris, a także szefów ONZ i UNICEF. Zwracają w nim szczególną uwagę na jeden z sierocińców, przeznaczony dla dzieci z jednej z mniejszości etnicznych, gdzie dzieci są szczególnie narażone na znęcanie się i indoktrynację. Chodzi prawdopodobnie o szyicką mniejszość Hazarów, którzy pod rządami talibów byli jedną z najbardziej prześladowanych grup.

"Jesteśmy skrajnie zaniepokojeni, że brak działań w tej kwestii może skutkować nowym pokoleniem osób zaangażowanych w prowadzenie wojny przeciwko Stanom Zjednoczonym" - piszą autorzy. "Wiemy, że chłopcy są rekrutowani, szkoleni i wykorzystywani przez talibów, a małe dziewczynki zmuszane do bycia żonami żołnierzy. W przeszłości talibowie używali niepełnoletnich jako zamachowców-samobójców" - dodają.

Byli oficjele przekonują, że wielu obywateli krajów zachodnich w ramach prywatnej inicjatywy jest chętnych adoptować zagrożone dzieci i zapłacić za ich loty. Zapewnili też, że potencjalni rodzice są sprawdzani w ramach przyspieszonego procesu.

McMaster, emerytowany generał, który służył jako doradca ds. bezpieczeństwa narodowego poprzedniego prezydenta USA Donalda Trumpa, powiedział, że list nie miał zostać upubliczniony. Dodał, że chciał z jego pomocą zwrócić uwagę na "przemysłową skalę" wykorzystywania dzieci przez talibów. (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama