Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 13 października 2024 03:16
Reklama KD Market

Wimbledon - brytyjskie i szwajcarskie media: czas dogania Federera, koniec marzeń o dziewiątym tytule

Brytyjski dziennik "The Times" ocenił, że środowa porażka blisko 40-letniego Rogera Federera z Hubertem Hurkaczem w ćwierćfinale wielkoszlemowego Wimbledonu może być początkiem końca kariery Szwajcara. "Czas dogania Federera" - napisano.

"Tego popołudnia na korcie centralnym Federer wyglądał jak 39-letni mężczyzna, który potulnie przegrał w trzech setach. Bardzo długo wielki szwajcarski sportowiec nie okazywał oznak starzenia, ale nawet on nie może wiecznie uciekać przed czasem" - podsumowano.

Również według "Daily Mail" na grę Federera wpłynął jego wiek oraz niedawne kontuzje kolana, przez które miał długą przerwę w grze.

"Hurkacz jest tenisistą z czołowej dwudziestki rankingu i ma o 16 lat mniej. Tego dnia był po prostu za dobry dla swojego rywala, który przegrał mecz Wimbledonu w trzech setach po raz pierwszy od 19 lat" - przypomniano i nawiązano do porażki z Chorwatem Mario Ancicem w 2002 roku.

"Hurkacz zabłysnął w meczu z bohaterem z dzieciństwa" - oceniono z kolei na stronie internetowej BBC.

"The Independent" uznał, że Polak rozegrał "mecz życia", w którym zgrabnie połączył siłę i elegancję.

"Wykazał się zaskakującą delikatnością jak na mężczyznę jego wzrostu, a na pokonanie idola zareagował jakby ze wstydem" - podkreślono.

Zachwytów nad Hurkaczem nie krył dziennikarz "The Guardian", relacjonujący mecz na żywo na stronie internetowej gazety.

"To absolutna demolka, trudno na to patrzeć. To tak jakby pierwszy raz upokorzyć ojca w jakiejś grze. Czy to był ostatni występ Federera na korcie centralnym? Trudno pojąć to, czego (Hurkacz - PAP) dokonał, i to w jak pięknym stylu. To był oszałamiająco genialny występ. Wiedział, na co go stać, więc nie miał żadnych wątpliwości, nie wahał się i zrobił swoje" - podkreślił.

Szwajcarskie media nie kryją zaskoczenia i rozczarowania po porażce Rogera Federera z Hurkaczem. "Koniec marzeń o dziewiątym tytule", "Król trawy wyeliminowany", "Bez szans" - to niektóre tytuły.

"Federer odpada w trzech setach. To nie był dobry dzień Rogera, ale wielki Huberta Hurkacza, który 6:3, 7:6, 6:0 wygonił króla trawy z jego królestwa i po raz pierwszy jest w półfinale Wielkiego Szlema" - napisał dziennik "Blick".

"Koniec marzeń o dziewiątym tytule" - dodano w internetowym wydaniu gazety, nawiązując do ośmiu zwycięstw słynnego Szwajcara na londyńskiej trawie.

"Jeśli okazałoby się, że był to jego ostatni występ na +świętej trawie+, to było to pożegnanie niegodne wielkiego mistrza" - podsumowano.

Z kolei portal sport.ch ocenił, że popełniający błędy Federer był bez szans w pojedynku z Hurkaczem.

"Federer zwija żagle po meczu z silnym Polakiem. Wynik jest brutalny - bezdyskusyjna porażka w niecałe dwie godziny" - konstatuje portal, podkreślając, że szwajcarski tenisista ani przez moment środowego meczu nie grał tak, by mieć szanse na zwycięstwo.

Zwrócono też uwagę na historyczny moment - po raz pierwszy w swoich 119 meczach w Wimbledonie Federer przegrał seta do zera.

Gazeta "Neue Zuercher Zeitung" podkreśliła, że porażka z Hurkaczem to coś więcej niż przegrany mecz. "Federer opuszcza Londyn pełen pytań i wątpliwości nie wygrywając w ćwierćfinale żadnego seta" - napisano.

"Druzgocąca porażka. Sprawa kontynuowania kariery pozostaje otwarta. Dopóki nie zrezygnuje oficjalnie, wszystko jest możliwe" - wskazał dziennik.

Federer, który w sierpniu skończy 40 lat, 20-krotnie triumfował w turniejach wielkoszlemowych. 16 lat młodszy Polak po raz pierwszy dotarł do półfinału imprezy tej rangi.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama