Artur Partyka
„Kontrakt” – pojedynek na pistolety, motywowany miłością, emocjami i honorem, to wspaniały filmowy debiut w chicagowskim Towarzystwie Sztuki o kulisach śmierci Aleksandra Puszkina.
Założone w grudniu 1981 r. The Society For Arts zorganizowało chicagowski pokaz nowego polskiego filmu. Odbył się on w czwartek 1 lipca w galerii znajdującej się przy 1112 N. Milwaukee Ave w Chicago.
Film „Kontrakt” według scenariusza i w reżyserii Bruno Brejta, urodzonego w Warszawie absolwenta Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz Warszawskiej Szkoły Filmowej, jest jego fabularnym debiutem. Ten kostiumowy obraz od polskich producentów – Norberta i Kordiana Rekowskich, Sebastiana Kalskiego i The Film Ensemble powstał z niezależnych środków, dzięki zaangażowaniu i pasji filmowców oraz osób zewnętrznych.
Akcja filmu toczy się w carskiej Rosji i została zainspirowana autentycznym pojedynkiem znanego rosyjskiego pisarza Aleksandra Puszkina z francuskim baronem D’Anthesem. Miał on miejsce za rogatkami Petersburga, za tzw. Komendancką Daczą, rankiem 27 stycznia 1837 r. Fabuła przedstawia historię dwóch mężczyzn, którzy kochają tę samą kobietę o niezwykłej urodzie i temperamencie, jedną z najpiękniejszych dam Petersburga – Natalię Gonczarową – żonę Puszkina.
W rolach głównych wystąpili Kordian Rekowski (Aleksander), Grzegorz Kwiecień (D’Anthes) oraz Elżbieta Modzelewska (Natalia), którym towarzyszyli m.in. Janusz Rafał Nowicki, Piotr Fronczewski, Jacek Beler, Everet Papa, Sławomir Pacek i Sebastian Stankiewicz.
Adam Andrzejewski wspaniałymi zdjęciami, a Anna Tomczyńska pięknymi kostiumami przenieśli widzów w czasy carskiej Rosji. Muzyka Szymona Orłowskiego doskonale komponowała się z wizualnymi efektami.
Reżyser wspomina, że punktem wyjścia do napisania scenariusza do tego filmu był sen, do którego zaczął nakładać kolejne obrazy, pokazujące tajemnice ludzkiego losu. Postanowił zadać widzom pytanie, czy jesteśmy ofiarami wytyczonej przyszłości, czy też możemy sami pokierować przypadkową rzeczywistością. W doskonałej grze aktorów dostrzegamy dylematy bohaterów w podejmowaniu decyzji, mimo że wolność wyboru i tak już do nich nie należy.
Producent, obecny podczas pokazu Sebastian Kolski, również przybliża kulisy powstania filmu.
– Kilka lat temu spotkały się trzy osoby, które chciały stworzyć ten film: reżyser, odtwórca roli Puszkina Kordian Rekowski i operator filmowy. Na początku miał to być obraz krótkometrażowy. Zwrócili się do mnie, do producenta, o pomoc finansową. Zapoznałem się ze scenariuszem. Spodobało mi się. Po jakimś czasie doszliśmy do wniosku, że rozbudujemy scenariusz i stworzymy film długometrażowy.
Czwartkowy pokaz był jedynym aktualnie pokazem w Stanach Zjednoczonych. Jednak miłośnicy filmu będą mogli za kilka miesięcy obejrzeć obraz Bruno Brejta na 33. Festiwalu Polskiego Filmu w Ameryce i Chicago International Film Festival. Będzie więc okazja, by przekonać się, czy tak jak puszkinolodzy nie będą mogli wybaczyć Natalii jej miłości do barona. Ta piękna, ale nierozważna femme fatale przyczyniła się do fatalnego losu wielkiego poety, który uniesiony zazdrością i szlacheckim honorem oraz urażony anonimami i plotkami o romansie żony zdecydował się na pojedynek. Kilka dni potem na skutek odniesionych w nim ran Aleksander Puszkin zmarł.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
