Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 13 października 2024 03:15
Reklama KD Market

Wimbledon - dokończenie meczu Hurkacza w 1/8 finału we wtorek

Przerwany z powodu deszczu mecz rozstawionego z "14" Huberta Hurkacza z rosyjskim tenisistą Daniiłem Miedwiediewem (2.) w 1/8 finału wielkoszlemowego Wimbledonu zostanie dokończony we wtorek. Grę wstrzymano przy stanie 2:6, 7:6 (7-2), 3:6, 4:3 dla Polaka.

Wszystkie trzy toczące się wówczas spotkania 1/8 finału męskiego singla zostały przerwane przez opady nieco po godz. 19.30 czasu polskiego. Te rozgrywane na korcie centralnym i korcie nr 1 zostały po krótkiej przerwie wznowione - w przeciwieństwie do pojedynku Hurkacza z Miedwiediewem odbywającego się na korcie nr 2, który nie ma zasuwanego dachu. Po godzinie oczekiwania organizatorzy poinformowali, że spotkanie to zostanie dokończone dopiero kolejnego dnia.

24-letni Polak po raz pierwszy w karierze mierzy się ze starszym o rok Rosjaninem. W poprzedniej edycji Wimbledonu dwa lata temu (ubiegłoroczną odwołano z powodu pandemii COVID-19) zatrzymał się na trzeciej rundzie, przegrywając z liderem światowego rankingu Novakiem Djokovicem. W meczu z broniącym tytułu Serbem zagrał bez kompleksów i pokazał się z dobrej strony, urywając faworytowi seta.

Podobnie wyglądała poniedziałkowa część jego spotkania z drugą rakietą świata. Długo bronił się przed pierwszą stratą podania przy stanie 1:1. Miedwiediew wykorzystał dopiero trzecią okazję ku temu, a cały gem składał się z 15 akcji. Drugie przełamanie rywal zanotował przy prowadzeniu 4:2.

W kolejnej partii Polak grał bardzo czujnie i skutecznie we własnych gemach serwisowych. Tak samo było po stronie gracza z Moskwy i przed tie-breakiem nie było ani jednego "break pointa". W rozstrzygającej części tego seta od stanu 2-2 punktował już tylko Hurkacz.

Porażka w tej odsłonie podziałała mobilizująco na Rosjanina, który w trzeciej rundzie odrobił dwusetową stratę. Zaczął od prowadzenia 3:0, a potem kontrolował sytuację. Niewiele brakowało, by zaliczył jeszcze kolejne przełamanie, ale zarówno w szóstym, jak i ósmym gemie wrocławianin wyszedł z opresji. Przy stanie 5:2 dla przeciwnika dodatkowo obronił dwie piłki setowe. Chwilę potem jednak faworyt dopiął swego.

W czwartej odsłonie, przed przerwaniem meczu, trwała walka "gem za gem". Hurkacz nie zamierzał rezygnować z walki o doprowadzenie do piątej odsłony - prowadząc 3:2 miał nawet "break pointa", ale Miedwiediew wybronił się w tej sytuacji.

Zajmujący 18. miejsce na liście ATP Polak, który po raz 13. wystąpił w głównej drabince zmagań wielkoszlemowych, w trzech wcześniejszych meczach w Londynie nie stracił ani jednego seta. W żadnej innej imprezie tej rangi nie przeszedł drugiej rundy.

Teraz jest ostatnim z polskich singlistów w tegorocznym Wimbledonie. Kilka godzin wcześniej - również w 1/8 finału - odpadła Iga Świątek, a Magda Linette zatrzymała się na trzeciej rundzie.

Miedwiediew również po raz pierwszy dotarł teraz do 1/8 finału w Londynie, ale w pozostałych imprezach tej rangi ma znacznie większe sukcesy na koncie niż wrocławianin. Jest m.in. finalistą US Open 2019 i tegorocznego Australian Open. W poprzednim sezonie w Nowym Jorku zatrzymał się zaś rundę wcześniej.

Rosjanin ma też w dorobku 11 wygranych turniejów ATP. Dwa z tych zwycięstw odniósł w tym roku, z czego jedno niedawno na kortach trawiastych.

Ma on szansę zadebiutować w roli lidera światowej listy po zakończeniu Wimbledonu. By tak się stało, musi wygrać tę imprezę lub dotrzeć do finału, o ile tego samego nie zrobi broniący tytułu Djokovic, który jest obecnie numerem jeden.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama