Amerykański sierżant Correy Speck we wrześniu 2009 roku w Afganistanie w potyczce z Talibami ocalił przed śmiercią rannego Marcina Kulasa. W czwartek został przyjęty w poczet Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej (SWAP) w Ameryce.
„Czuje się ogromnie uhonorowany i niezwykle onieśmielony zaszczytem zaproszenia mnie, żebym stał się częścią tej organizacji. Jestem bliżej Polaków i nie tylko mojego nowego brata Marcina Kulasa, którego uratowałem. Jest to ogromny zaszczyt i podzielę się z nim moja rodziną” – powiedział w rozmowie z PAP Speck.
Przypomniał m.in., że kiedy w Afganistanie jego 14-osobowy oddział znalazł się w pułapce, okrążony przez Talibów, czuli się oni przytłoczeni. Pospieszyli im wówczas z pomocą polscy żołnierze, którymi dowodził plutonowy Kulas. Speck zwrócił uwagę, że wielu z Polaków doznało w tej walce poważnych obrażeń, a jeden poległ.
Ponieważ zauważył, że Kulas jest ranny, udzielił mu pierwszej pomocy i wyniósł w bezpieczne miejsce.
„Marcin dzwoni do mnie każdego roku 10 września z podziękowaniem za to, co wtedy zrobiłem. Opowiada mi, co u niego słychać, jak się czuje rodzina, dzieci. Powtarza jak bardzo jest wdzięczny za uratowanie mu życia. Uważa ten dzień, za dzień swoich ponownych narodzin” – dodał sierżant Speck.
Podczas uroczystości, która miała miejsce w polskim konsulacie generalnym w Nowym Jorku, naczelny komendant SWAP Tadeusz Antoniak wręczył Amerykaninowi legitymację stowarzyszenia.
Speck otrzymał także od Komitetu Smoleńsko–Katyńskiego honorowy ryngraf. Swoją symboliką nawiązuje on do pomnika Żołnierzy Wyklętych w Amerykańskiej Częstochowie, odsłoniętego w roku 2016 przez prezydenta RP Andrzeja Dudę.
W oświadczeniu przesłanym PAP stowarzyszenie podkreśla, że przyjmuje w swoje szeregi bohatera Polski i USA, który dołącza do grona takich bohaterów jak gen. Tadeusz Kościuszko, gen. Kazimierz Puławski, gen. Ryszard Kukliński oraz sierżant Michael Ollis, którzy walczyli za Wolność Waszą i Naszą.
Sierżant sztabowy Ollis ocalił w 2013 roku w Afganistanie życie polskiego porucznika Karola Cierpicy, osłaniając go własnym ciałem przed zamachowcem. Amerykanin zginął na miejscu.
„Jesteśmy dumni, że Correy jest członkiem SWAP” – głosi oświadczenie stowarzyszenia.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)