Joanna Trzos
Bezrobocie w Stanach Zjednoczonych w kwietniu wzrosło do 6,1 proc. z 6 proc. miesiąc wcześniej. Analitycy rynku pracy oczekiwali spadku do 5,8 proc. Prezydent Joe Biden odnosząc się do piątkowego raportu Departamentu Pracy powiedział, że amerykańską gospodarkę czeka “długa droga” w wychodzeniu z kryzysu spowodowanego pandemią koronawirus.
Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła w kwietniu tylko o 266 tys. wobec oczekiwanej przez analityków zwyżki o 978 tys. W marcu pracodawcy stworzyli 770 tys. miejsc zatrudnienia.
Prezydent Joe Biden powiedział w piątek, że kiedy obejmował urząd w Białym Domu wiedział, że ożywienie gospodarcza będzie “maratonem”, a nie “sprintem”. Zaprzeczył, że istnieją “wymierne” dane sugerujące, że ludzie nie szukają pracy z powodu przedłużonych zasiłków dla bezrobotnych.
“Dzisiejszy raport jest obaleniem krążących opinii, że Amerykanie po prostu nie chcą pracować. Wiem, że niektórzy pracodawcy mają problemy z obsadzeniem miejsc pracy. (…) Nasza gospodarka wciąż ma o 8 mln mniej miejsc pracy niż w momencie rozpoczęcia tej pandemii. Dane pokazują, że więcej pracowników szuka zatrudnienia, a wielu z nich nie może go znaleźć” – skomentował Biden.
Republikanie w Kongresie próbują powiązać przedłużone federalne zasiłki dla bezrobotnych w wysokości 300 dolarów tygodniowo, co stanowi równowartość 15 600 dol. rocznej pensji, z niezdolnością niektórych firm do obsadzenia stanowisk pracy.
Sekretarz Departamentu Skarbu Janet Yellen stwierdziła, że nie sądzi, aby przedłużenie zasiłków zniechęciło pracowników do poszukiwania zatrudnienia.
“Powiem jasno, 266 tys. miejsc pracy utworzonych w kwietniu oznacza ciągły postęp” – powiedziała Yellen. “Wierzę, że osiągniemy pełne zatrudnienie w przyszłym roku, ale dzisiejszy raport pokazuje, że ciągle przed nami dużo do zrobienia” – dodała.
Mimo rozczarowującego raportu na temat nowych miejsc pracy, piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami, a indeksy S&P 500 i Dow Jones ustanowiły nowe historyczne rekordy. Analitycy twierdzą, że po słabych danych o zatrudnieniu Fed może utrzymywać niskie stopy procentowe i skup obligacji na obecnym poziomie. (tos)
