PAP
Kości czarnoskórych dzieci, które zginęły w 1985 roku w wyniku zbombardowania ich domu przez policję w Filadelfii są wykorzystywane bez wiedzy rodziców jako "studium przypadku" na internetowym kursie antropologii sądowej - napisał piątkowy "The Guardian".
W poniedziałek 13 maja 1985 roku helikopter policji stanowej Pensylwanii zrzucił dwie bomby na dom w Filadelfii, w którym mieszkali członkowie organizacji wyzwolenia MOVE Black, porównywanej do Czarnych Panter. Powstały pożar wymknął się spod kontroli, w wyniku czego zginęło 11 osób, w tym pięcioro dzieci; zniszczono 65 okolicznych domów.
Okazało się, że szczątki jednego, a prawdopodobnie dwojga dzieci, które zginęły w bombardowaniu w 1985 roku, przechowywane były przez 36 lat w zbiorach antropologicznych uniwersytetów Princetown i Pensylwania.
Ku zdumieniu i konsternacji obecnych członków MOVE, część kości służy jako artefakty na kursie internetowym prowadzonym przez internetową platformę badawczą Coursera. Kurs ten koncentruje się na "zagubionej osobowości” - przypadkach, w których nie można zidentyfikować osoby ze względu na zły stan jej szczątków.
Na wykładzie profesor trzyma w ręku kości 14-letniej dziewczynki, ofiary sprzed lat, której matka wciąż żyje i ją opłakuje.
Cała sprawa wyszła na jaw kilka dni po tym jak Filadelfia zorganizowała po raz pierwszy swój oficjalny dzień upamiętnienia zamachu bombowego w 1985 roku po formalnych przeprosinach przez Radę Miasta w ubiegłym roku. (PAP)
