Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 26 listopada 2024 06:37
Reklama KD Market

Rodzina nastolatka zastrzelonego przez policję domaga się sprawiedliwości

COPA zapowiedziała ujawnienie nagrań z kamer

Burmistrz Lori Lightfoot poleciła policji chicagowskiej (Chicago Police Department, CPD) schwytanie i postawienie przed sądem tego, kto dał 13-letniemu chłopcu pistolet. 13-letni Adam Toledo miał przy sobie broń, gdy został śmiertelnie postrzelony przez policjanta. Burmistrz zapowiada również wprowadzenie nowych przepisów dotyczących pościgów pieszych, które są niebezpieczne dla policjantów, podejrzanych i świadków. Rodzina zastrzelonego przez policję chłopca domaga się sprawiedliwości.

Adam Toledo został postrzelony w klatkę piersiową w czasie ucieczki przed policjantami w dzielnicy Little Village krótko przed godziną 3 nad ranem 29 marca. Zmarł na miejscu zdarzenia, gdzie również znaleziono broń, którą miał mieć w rękach.

„Znajdziemy osobę, która włożyła broń w rękę Adama” – powiedziała burmistrz Lightfoot podczas konferencji prasowej. „Dorosły włożył broń w rękę dziecka” – mówiła burmistrz.

Szef chicagowskiej policji David Brown i szef detektywów departamentu będą „wykorzystywać wszelkie zasoby, aby wyśledzić pochodzenie tej broni poprzez śledzenie, odcisków palców i DNA oraz wszelkie inne środki” – deklarowała Lightfoot.

Cywilne Biuro Odpowiedzialności Policji (COPA), które prowadzi dochodzenie w sprawie strzelaniny, powiedziało, że ujawni nagrania z osobistych kamer służbowych policjantów – najpierw rodzinie chłopca, a następnie opinii publicznej.

Według policji, funkcjonariusze zostali wysłani do Little Village na sygnał systemu ShotSpotter, który wykrył dźwięk ośmiu strzałów z broni. Kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce, Toledo i 21-letni mężczyzna uciekli. Podczas pościgu za nastolatkiem doszło do – według słów policji – „zbrojnej konfrontacji”, podczas której funkcjonariusz trafił Adama Toledo w klatkę piersiową.

Towarzyszący Toledo 21-latek został aresztowany pod zarzutem stawiania oporu przy aresztowaniu.

Burmistrz Lightfoot i komisarz Brown odmówili odpowiedzi na pytanie, czy chłopak strzelał do funkcjonariusza, zanim policjant strzelił do niego. Burmistrz zasugerowała jednak, że nastolatek mógł być zaangażowany w działalność gangów i że to członek gangu wręczył mu broń. „Gangi żerują na naszych najbardziej bezbronnych, korumpując te młode umysły (…)” – powiedziała. „Nikt z nas nie powinien akceptować faktu, że dorośli tutaj i w całym Chicago żerują na bezbronnych nastoletnich chłopcach” – powiedziała burmistrz, dodając, że obowiązkiem każdego z nas jest dać dzieciom miłość i wsparcie, którego potrzebują. „W ten sposób zmniejszymy powab życia w gangach” – powiedziała.

Burmistrz i kurator odnieśli się również do niedawnego „alertu bezpieczeństwa funkcjonariuszy” w departamencie, ostrzegającego funkcjonariuszy, że frakcje ulicznego gangu poinstruowały członków, by w odwecie za śmierć nastolatka strzelali do nieoznakowanych pojazdów chicagowskiej policji.

„Zagrożenie dla funkcjonariuszy każdego dnia jest realne” – powiedziała Lightfoot, powołując się na statystyki, które pokazują, że w ubiegłym roku ostrzelanych zostało 79 funkcjonariuszy w mieście. Rok wcześniej podobnych zdarzeń było 22.

Burmistrz powiedziała również, że ma nadzieję, iż członkowie gangów nie będą „na tyle głupi”, aby strzelać do policji. Brown również nawoływał do spokoju, wskazując na oświadczenie złożone przez matkę chłopca, Elizabeth Toledo w weekend. „Adam był słodkim i kochającym chłopcem. Nie chciałby, aby ktokolwiek inny został ranny lub zginął w jego imieniu” – mówiła matka zastrzelonego 13-latka.

Wezwanie do spokoju wybrzmiało przed wiecem, który – pod przewodnictwem liderów społeczności, organizacji Unete, Little Village Environmental Organization and GoodKids MadCity – odbył się w Little Village w poniedziałek 5 kwietnia. Około sto osób uczciło pamięć 13-letniego Adama Toledo oraz domagało się pociągnięcia do odpowiedzialności chicagowskiej policji oraz ujawnienia filmu ze strzelaniny w ciągu 48 godzin od wezwania – tyle czasu zajęło policji powiadomienie o śmierci Adama jego rodziny.

Również tę sytuację wyjaśniał komendant David Brown w czasie konferencji. Jak stwierdził szef policji, Ruben Roman, który towarzyszył Adamowi w nocy, kiedy został zabity, podał policji fałszywe nazwisko chłopca. Odciski palców Adama nie pasowały również do żadnych znajdujących się w policyjnych bazach danych.

Brown poinformował, że w dniach poprzedzających tragiczne zdarzenie Adam uciekał z domu co najmniej dwa razy. Matka Adama Elizabeth Toledo zgłosiła jego zaginięcie 26 marca, ale następnego dnia poinformowała policję, że chłopiec wrócił do domu. Śledczy przeszukujący sfinalizowane raporty o zaginionych osobach dotarli do matki Adama już po strzelaninie. Wtedy Elizabeth Toledo powiedziała im, że nie widziała Adama od „kilku dni”, ale nie zgłosiła jego zaginięcia.

Lightfoot zapowiedziała wprowadzenie jeszcze przed latem nowych wytycznych dotyczących pieszych pościgów za podejrzanym. Nie ujawniła żadnych szczegółów, mówiąc jedynie, że policyjne pościgi piesze są bardzo niebezpieczne dla funkcjonariuszy, ściganych i świadków.

Katarzyna Korza[email protected]

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama