Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 10:30
Reklama KD Market
Reklama

Antony Blinken krytykuje Chiny podczas swojej pierwszej wizyty w Azji

Sekretarz stanu USA Antony Blinken, składający swoją pierwszą wizytę w Japonii, zarzucił we wtorek władzom Chin stosowanie „przymusu i agresji”, zarówno wewnątrz kraju, jak i wobec innych państw. Przeciwstawimy się temu, jeśli będzie to konieczne – zaznaczył.

Blinken i minister obrony USA Lloyd Austin spotkali się we wtorek w Tokio ze swoimi japońskimi odpowiednikami, Toshimitsu Motegim i Nobuo Kishim w formule „2+2”. Następnie amerykańscy ministrowie rozmawiali z premierem Japonii Yoshihide Sugą.

„Chiny stosują przymus i agresję, by systematycznie podkopywać autonomię Hongkongu, podcinać demokrację na Tajwanie, naruszają prawa człowieka w Sinciangu i Tybecie oraz zgłaszają roszczenia terytorialne na Morzu Południowochińskim” – oświadczył Blinken, cytowany przez japońską stację NHK.

„To narusza międzynarodowe prawo. Przeciwstawimy się, jeśli będzie to konieczne, gdy Chiny użyją przymusu lub agresji, by osiągnąć swoje cele” – dodał szef amerykańskiej dyplomacji.

W komunikacie po spotkaniu „2+2” ministrowie z USA i Japonii ocenili, że działania Chin są „niezgodne z istniejącym porządkiem międzynarodowym” i tworzą „polityczne, gospodarcze, wojskowe i technologiczne wyzwania dla sojuszu (amerykańsko-japońskiego) oraz dla społeczności międzynarodowej”.

W Pekinie rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian ocenił na rutynowym briefingu prasowym, że działania USA i Japonii „nie powinny mieć na celu naruszania interesów żadnej strony trzeciej”, a kraje te powinny pracować na rzecz „pokoju i stabilności w regionie Azji-Pacyfiku”.

Wizyta Blinkena i Austina w Japonii poprzedza zaplanowane na czwartek spotkanie urzędników z USA i Chin na Alasce. Będą to pierwsze rozmowy twarzą w twarz wysokiej rangi przedstawicieli administracji prezydenta USA Joe Bidena z wysłannikami rządu Chin na temat napiętych relacji pomiędzy obu krajami.

Blinken podkreślał też wagę współpracy pomiędzy USA, Japonią i Koreą Południową na rzecz denuklearyzacji Korei Północnej. Wyraził również zaniepokojenie sytuacją w Birmie, gdzie wojskowa junta obaliła demokratycznie wybrany rząd i brutalnie tłumi pokojowe protesty społeczne.

Stosunki amerykańsko-chińskie znacznie pogorszyły się podczas kadencji poprzedniego prezydenta USA Donalda Trumpa. Biden i członkowie jego administracji sygnalizowali, że utrzymają twarde stanowisko wobec ChRL.

Andrzej Borowiak (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama