Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 20:22
Reklama KD Market

Po raz drugi Dzień Kobiet z Fundacją „Serce dla psa”

Po raz drugi Dzień Kobiet z Fundacją „Serce dla psa”

Ponad dwieście osób swoją obecnością na uroczystym brunchu wyraziło chęć pomocy zwierzętom ze schronisk zarówno w Chicago, jak też w Polsce. W niedzielę 8 marca Fundacja „Serce dla Psa” obchodziła drugą rocznicę swojej działalności.

Działająca od dwóch lat organizacja ma już na swoim koncie duże sukcesy. W myśl hasła „Pomóż nam pomagać” wspierają czworonogi nie tylko z najbiedniejszych schronisk, ale też te znajdujące się u prywatnych właścicieli, a nawet i stadniny koni. Prezes Mariola Ptasiński przybliżyła profil działalności. – Nasza Fundacja powstała dwa lata temu. Udało nam się już wiele osiągnąć. Wiele, aż za wiele. Pomogliśmy dwustu schroniskom. Współpracujemy z inspektorami OTOZ. Mamy też zamiar współpracować z weterynarzem i robić spotkania weterynaryjne. Nie odmówiliśmy przez te dwa lata nikomu. I jest chyba sukces. Chcemy docierać do tych najbiedniejszych schronisk. To jest nasz cel, dotrzeć nawet do wiosek, gdzie ludzie biorą z ulicy po 10 psów i kilkanaście kotów – wyjaśniła. 

Fundacja zrzesza tylko jednego mężczyznę i dziesięć kobiet, ale wszyscy o wielkiej charyzmie i zaangażowaniu w pomoc potrzebującym zwierzętom. Jedna z nich, Katarzyna Zimoląg, tłumaczy swoje poświęcenie dla Fundacji. – Zawsze chciałam pomagać zwierzętom, ponieważ widzę, jak są krzywdzone. Razem z Mariolą Ptasiński wpadłyśmy na pomysł, że będziemy pomagać zwierzętom. Nie ma żadnej polskiej organizacji w Chicago i na przedmieściach, która by się tym zajmowała. I tak się stało, że zaczęliśmy pomagać schroniskom i osobom prywatnym. W Fundacji mamy dziesięć kobiet i jeden męski rodzynek D.J. Ralph, jaki nam tutaj dzisiaj gra. 

Na niedzielnej imprezie w Kings Hall, powiązanej z Dniem Kobiet oraz drugimi urodzinami Fundacji, przygotowano gościom bardzo ciekawy program. Ponad dwadzieścia polonijnych firm oferowało swoje produkty. Zebrani mogli wybierać pomiędzy kosmetykami, biżuterią, ubraniami i różnorodnymi produktami użytku domowego. Jasnowidz Izabela, współpracująca także z Chicago Police Department, oferowała co odważniejszym paniom zapoznanie się z czekającą je przyszłością. Studenci z Northern Illinois University Matt Skorupski i Natalie Sanchez zaprezentowali pokaz tańca nowoczesnego. Dla pań pragnących być wiecznie młodymi kosmetyczka przeprowadziła prezentację likwidowania zmarszczek na odważnej uczestniczce niedzielnego spotkania. Niedziela była świętem kobiet, więc nie obyło się bez pokazu mody. Polonijny boutique zaprezentował modne kreacje na wiosenne spotkania, jak też i na inne okazje.

Gościem honorowym brunchu był pies Eli adoptowany przez Lucy i Marka Brzasko. Dzielny owczarek bardzo chętnie pozował do zdjęć, ale najlepiej czuł się w otoczeniu swoich opiekunów. Nie zapomniano także o loterii, na której można było wylosować wiele ciekawych upominków.

Wyśmienity obiad, świetnie zaopatrzony bar, uginające się pod słodkościami stoły zastawione różnorodnymi łakociami, doskonała oprawa muzyczna spowodowały, iż cztery niedzielne godziny upłynęły bardzo szybko. Cały dochód z imprezy w wysokości 5 tysięcy dolarów zostanie przeznaczony na pomoc wymagającym opieki zwierzętom. Podziękować należy także kierownictwu Kings Hall, które w wydatny sposób przyczyniło się do sukcesu niedzielnego brunchu. Fundacja „Serce dla psa” nie zwalnia. Już dziś rozpoczyna przygotowania do balu planowanego w dniu 13 listopada. Poprzednie dwa bale okazały się dużym sukcesem, więc trzeci powinien zadowolić wszystkich miłośników rozrywki, jak też sympatyków czworonogów. 

Wszyscy chętni do pomocy tej jakże ważnej organizacji mogą zaczerpnąć więcej informacji na Facebooku: www.facebook.com/sercedlapsa/ oraz poprzez e-mail: [email protected]. Każdy rodzaj wsparcia jest bardzo cenny. Często nie pamięta się o zwierzętach żyjących w ciężkich warunkach. Dlatego należą się słowa uznania dla Fundacji, iż w czasach pogoni za dobrobytem i okresie pandemii nie zapominają o naszych kochanych czworonogach.

Tekst i zdjęcia: Artur Partyka

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama