Będą wznowione spotkania imigracyjne w placówkach konsularnych. Zwycięzcy loterii wizowych mogą składać wnioski
Prezydent Joe Biden zniósł w środę zakaz wydawania zielonych kart wprowadzony przez swojego poprzednika w czasie pandemii. Zakaz w praktyce blokował większość legalnej imigracji do Stanów Zjednoczonych.
Prezydent Joe Biden, znosząc w środę 24 lutego zakaz wydawania zielonych kart wprowadzony wiosną 2020 r. przez swojego poprzednika, powiedział, że zamykanie drzwi przed legalnymi imigrantami „nie służy interesom Stanów Zjednoczonych”, lecz wręcz przeciwnie – szkodzi im poprzez „uniemożliwianie krewnym obywateli amerykańskich oraz stałych rezydentów łączenia się ze swoimi rodzinami. Wyrządza również szkodę gałęziom przemysłu w Stanach Zjednoczonych, które korzystają z talentów na całym świecie” – napisał prezydent Biden w swojej proklamacji.
Prezydent Donald Trump wprowadził minionej wiosny dwa rozporządzenia wykonawcze (Proklamację 10014 i Proklamację 10052). Wstrzymywały one wydawanie kart stałego pobytu do końca 2020 r. w celu, jak powiedział wówczas prezydent, ochrony amerykańskiego rynku pracy dotkniętego pandemią. W praktyce oznaczało to znaczne ograniczenie legalnej imigracji do Stanów Zjednoczonych. 31 grudnia Trump przedłużył te przepisy do końca marca 2021 r.
Zdaniem Magdaleny Grobelski, adwokat imigracyjnej z Chicago, nie wiadomo jeszcze, kiedy wznowione zostaną spotkania imigracyjne w Warszawie, gdyż placówki dyplomatyczne będą otwierać się stopniowo. Adwokat tłumaczy, że po decyzji o wznowieniu wydawania zielonych kart, konsulaty będą wzywać petentów na rozmowy imigracyjne w odpowiedniej kolejności.
– Jak zawsze, pierwszeństwo mają członkowie rodzin obywateli amerykańskich – współmałżonkowie i dzieci do 21. roku życia. Aplikacje imigracyjne tych osób nie zostały wstrzymane proklamacjami prezydenta Trumpa, lecz były rozpatrywane w znacznie wolniejszym tempie. Aplikacje w grupach, dla których wydawanie zielonych kart było wstrzymane – czyli rodzice i dorosłe dzieci obywateli, osoby starające się o wizy pracownicze, narzeczeńskie, studenckie, a także petycje dla rodzeństwa – będą rozpatrywane w dalszej kolejności. Przewidujemy, że najpierw będą wzywane osoby, których aplikacje zostały już przyjęte, a opłaty imigracyjne uregulowane, lecz których spotkanie imigracyjne nie odbyło się z powodu pandemii.
Wstrzymane będzie także wydawanie wiz imigracyjnych w ramach programu loterii wizowych, zarówno w programie DV-2020, jak i DV-2021. W tej pierwszej kategorii do wydania pozostało jeszcze ok. 9 tys. zielonych kart. Gdy rok budżetowy 2020 kończył się 30 września, sąd federalny wydał decyzję o przedłużeniu terminów dla zwycięzców loterii. Jednak obowiązujący zakaz skutecznie uniemożliwiał ich przeprowadzkę do USA.
Zwycięzcy loterii wizowej, zdaniem Grobelski, „mogą śmiało” składać aplikacje imigracyjne, o ile nadal mieszczą się w terminie składania wniosku i przebywają w Polsce. Przypadki osób, które wylosowały wizę, a przebywają w USA, mogą być bardziej skomplikowane i wówczas zaleca się kontakt z adwokatem imigracyjnym.
Wprowadzając wiosną 2020 r. rozporządzenia wykonawcze, prezydent Trump mówił, że imigranci stanowią „ryzyko dla amerykańskiego rynku pracy”, lecz organizacje proimigranckie i media interpretowały te posunięcia jako kontynuację prowadzonej przez cztery lata polityki ograniczania legalnej imigracji do USA, a pandemia, ich zdaniem, była tylko pretekstem do tych działań.
Restrykcje dotyczące wydawania wiz pracowniczych od początku wzbudzały duże kontrowersje. Kilkakrotnie zaskarżano je w sądzie. W rezultacie sąd federalny orzekł o wznowieniu rozpatrywania niektórych wniosków wizowych, ale tylko wewnątrz USA, a nie za pośrednictwem placówek konsularnych.
Według American Immigration Lawyers Association, wprowadzony przez Trumpa zakaz spowodował zamrożenie około 120 tys. petycji rodzinnych w roku budżetowym 2020. Obywatele Stanów Zjednoczonych nie mogli sprowadzić do kraju członków rodzin, chyba że byli to ich współmałżonkowie albo dzieci poniżej 21. roku życia.
Zakaz zabraniał wstępu do kraju osobom z wizami pracowniczymi, chyba że zostali oni uznani za pracujących w zawodach kluczowych i korzystnych dla krajowego interesu, jak na przykład pracownicy służby zdrowia.
Zakaz zatrzasnął również drzwi przed nosem tysiącom zwycięzców loterii wizowej, w której co roku z puli około 14 mln aplikantów wybieranych jest losowo 55 tys. szczęściarzy, którzy otrzymują „zieloną kartę” uprawniającą do legalnego pobytu w Stanach Zjednoczonych.
Zablokowane wizy, zdaniem prawników imigracyjnych, to tylko dodatek do ogromnych i rosnących zaległości w rozpatrywaniu petycji rodzinnych.