Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 01:23
Reklama KD Market

Waszyngton zapowiada mniej aresztowań i deportacji imigrantów (PODCAST)

Federalna agencja ds. imigracji i egzekwowania przepisów celnych (ICE) zapowiada wydanie w tym tygodniu nowych wytycznych, znacznie ograniczających liczbę aresztowań i deportacji. Ma się skoncentrować m.in. na zagrożeniach dla bezpieczeństwa narodowego.

Jak zaznaczył “Washington Post” nowa administracja dąży do przejęcia większej kontroli nad ICE, która zyskała dużą swobodę działania w kadencji Donalda Trumpa. Skoncentruje się głównie na zagrożeniach dla bezpieczeństwa narodowego, przekroczeniach granicy w ostatnim czasie oraz imigrantach, kończących karę więzienia za ciężkie wyroki.

“Ogólnie rzecz biorąc, wyroki te nie obejmowałyby (mniej poważnych) przestępstw związanych z narkotykami, zwykłych napadów, prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu i narkotyków, prania brudnych pieniędzy, przestępstw przeciwko mieniu i podatkowych, oszustw, nagabywania lub oskarżeń bez wyroków skazujących” – wyliczył p.o. dyrektora ICE Tae Johnson.

Niektórzy sfrustrowani urzędnicy ICE utrzymują jednak, że proponowane zmiany obiorą służbom granicznym swobodę decydowania i poważnie ograniczą ich zdolność do aresztowania i deportacji przestępców.

“Zlikwidowali ICE bez zniesienia ICE. (…) Wydaje się dosłownie, że przeszliśmy od możliwości pełnego egzekwowania naszych praw imigracyjnych, a teraz powiedziano nam, że nie wolno nam niczego egzekwować” – cytuje “WP” urzędnika chcącego zachować anonimowość.

Według ICE każdy, kto przebywa w USA bezprawnie, wciąż będzie jednak podlegał aresztowaniu, w tym osoby, które popełniły przestępstwa i zostały zwolnione jeszcze przed wydaniem wytycznych. Najwyższym priorytetem pozostaną też m.in. przestępstwa seksualne.

Krytycy administracji Bidena zarzucają, że tysiące ludzi z przeszłością kryminalną będzie mogło pozostać w Ameryce i być może ponownie popełni przestępstwa. Były dyrektor ICE pod rządami Trumpa, Tom Homan, argumentował, że przerwanie procesów deportacji byłoby “katastrofalne” – przypomina waszyngtoński dziennik. (PAP, tos)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama