Wspomnienie o śp. Cecylii Rożnowskiej, choreografce, etnografce, pedagog i twórczyni zespołu Polonia w Chicago
Wydaje mi się, że to było wczoraj… Słoneczny wiosenny dzień 1990 roku. Pamiętam nawet moją nową, różową, jedwabną bluzkę z kwiatem na lewym ramieniu, uszytą przez moją mamę dla uczczenia Świąt Wielkanocnych. W wypełnionej kolorowym tłumem tancerzy sali bankietowej restauracji White Eagle wrzało od rozmów, przyśpiewek i śmiechu. Ktoś nagle krzyknął „Prosimy o ciszę!”.
Jak na komendę, rozgadani goście przestali rozmawiać.Na środku sali stał wielki stół nakryty białym obrusem, a na nim rzędy przybranych gałązkami bukszpanu koszyków ze święconką. Na środek sali wyszła uśmiechnięta gospodyni imprezy – pani Cecylia Rożnowska, w śnieżnobiałej wykrochmalonej bluzce góralskiej i długiej, wełnianej, kwiecistej spódnicy. Za nią stanęła para urodziwych tancerzy w strojach ludowych ze złociście wypieczonym bochenkiem chleba na tacy. Pani Cecylia tradycyjnie powitała gości chlebem i solą, i rozłożyła ramiona w geście zachwytu nad urodą wielkanocnych koszy skomponowanych i przyniesionych z domów przez polonijną młodzież.
Po chwili rozpoczęła pełną folklorystycznych i etnograficznych ciekawostek opowieść o tradycji polskich święconek. Opowieść była ciekawa i radosna. Pani Cecylia gawędziła z pasją i serdecznością, a jej wystąpienie przykuwało uwagę nawet najmłodszych uczestników uroczystości. Szczerze mówiąc, nigdy w Polsce nie słyszałam tylu szczegółów na temat tej długowiecznej tradycji… Potem przez ponad 30 lat zawsze czekałam na jej radiowe opowieści o polskich zwyczajach ludowych. Była częstym i kochanym gościem na wszystkich stacjach polonijnego radia w czasie tradycyjnych polskich świąt.
Po opowieści, córka pani Cecylii, Anna Krysińska, przedstawiła mnie gospodyni uroczystości. Zamiast oficjalnego podania dłoni pani Cecylia Rożnowska bezceremonialnie wzięła mnie w ramiona w gorącym uścisku. I tak rozpoczęła się ponad 30-letnia przyjaźń z kobietą, której życie było tak bogate, że można by nim było obdzielić kilka innych kobiet.
Pani Cecylia Rożnowska urodziła się 22 listopada 1928 roku na terenie południowo-wschodniej Polski. Wychowana w patriotycznym duchu, od wczesnej młodości interesowała się polską tradycją i folklorem. Tuż po wojnie ukończyła studia pedagogiczne w Gdańsku z tytułem magistra, a później studia artystyczne ze specjalizacją choreografii i etnografii w Warszawie. Przez 15 lat uczyła choreografii w Studium Choreograficznym przy Uniwersytecie Marie Curie Skłodowskiej w Lublinie.
Była starszym wykładowcą w Międzywydziałowym Studium Pedagogicznym i pełnomocnikiem rektora do spraw kultury na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie oraz założycielem, dyrektorem i choreografem Zespołu Pieśni i Tańca „Warmia” w Olsztynie, który prowadziła przez 30 lat. Pod jej dyrekcją Warmia uzyskała bardzo wysoki poziom artystyczny – porównywano grupę do zespołów Mazowsze i Śląsk pod względem kunsztu muzyki i tańca. Warmia brała udział w festiwalach i tournée artystycznych w Europie i na innych kontynentach.
W 1984 roku, tuż po tragicznej śmierci syna Janusza, który wyemigrował z siostrą Anną do USA, pani Cecylia przyleciała do Chicago na pogrzeb i nie potrafiła już wrócić do Polski. Nie wyobrażała sobie rozstania z jedyną teraz córką Anną… Jej żałoba po ukochanym synu nigdy się nie skończyła. Nie potrafiła też rozstać się z polskim folklorem. Po kilku miesiącach wraz z córką założyła Północno-Zachodnie Centrum Polskich Tańców i Kultury „Polonia” pod patronatem Zjednoczenia Polskiego Rzymsko-Katolickiego. Centrum szybko się rozrosło do ponad 200-osobowego zespołu. Dzieci i młodzież od lat 3 do 30 tworzyły teraz mniejsze zespoły: Krasnoludki, Jackowo, Mała Polonia, Polonia, Chopin i Warmia. Praca pedagogiczna i artystyczna trwała nieprzerwanie, nawet kiedy pani Cecylia pomagała córce wychowywać trójkę wnuków. Cała trójka; Janusz, Jaclyn i Adam od 3. roku życia tańczyli i śpiewali przy boku ukochanej Babci Cecylii.
Talent choreograficzny pani Cecylii, jej miłość do młodzieży i pracy pedagogicznej szybko wyprowadziły Polonię na szerokie wody międzynarodowych występów. Młodzież ze starszych grup zwiedzała przy okazji najbardziej egzotyczne strony świata. Z wielu podróży i występów Polonii pod kierownictwem artystycznym pani Cecylii wymienię tylko kilka. W 1994 roku Winnipeg, Canada. W 1998 i 2000 roku grupa występowała dla Ojca Świętego Jana Pawła II we Włoszech i w Izraelu. W 2002 roku na festiwalu w Tajwanie. W 2004 roku na Węgrzech. W roku 2005 zespół otrzymał Grand Prix na festiwalu w Bułgarii, a w 2006 roku pierwszą nagrodę na festiwalu w Peru. W 2007 występował w Portoryko i Brazylii, w 2008 r. w Polsce oraz Hiszpanii i Portugalii, w 2009 w Ekwadorze, w 2010 w Kolumbii, w 2011 we Francji, w 2012 w Chinach, w 2013 Haiti, 2014 Polska i Grecja, 2015 Costa Rica, 2016 Indonezja, 2017 Polska i Chorwacja.
Rezultaty wielu lat pracy choreograficznej od podstaw z młodzieżą, która często nie mówiła nawet dobrze po polsku, zostały zauważone przez dyrekcje polonijnych organizacji i działaczy kulturalnych w Polsce. Pani Cecylia Rożnowska otrzymała za swoją pracę wiele nagród, odznaczeń i wyróżnień. To tylko niektóre z nich: Złoty i Srebrny Krzyż Zasługi, Kawalerski Krzyż Orderu Odrodzenia Polski, Medal Komisji Edukacji Narodowej, Złoty Medal Wspólnoty Polskiej i Złota Odznaka Zasłużonej dla Kultury Polskiej oraz Złota Odznaka Gloria Artis. Pani Cecylia otrzymała też wiele odznaczeń chicagowskich: od burmistrza Richarda M. Daley’ego, skarbnika powiatu Cook, Marii Pappas, skarbnik stanu Illinois, J. B. Topinki i wielu innych. W 2007 roku, po ponad 50 latach pracy artystycznej i pedagogicznej, pani Cecylia została wyróżniona tytułem Marszałka Parady 3-Majowej w Chicago. W 2020 Zespół Pieśni i Tańca „Polonia” za całokształt pracy artystycznej na rzecz promowania polskiej kultury ludowej na świecie otrzymał od ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, prestiżową Honorową Odznakę im. Oskara Kolberga.
Wszystkie te nagrody i wyróżnienia nie zmieniły jej kochającej ludzi i życie osobowości. Nigdy nie potrafiła odmówić nikomu wsparcia, serdecznego słowa, porady. Polski folklor, muzykę i taniec kochała podobnie jak swoją rodzinę i przyjaciół. Całym sercem i duszą. Była przewodnikiem artystycznym dla kilku pokoleń młodzieży, ale przede wszystkim – pełną uroku i radości mądrą kobietą, której tragedie życia nie odebrały nigdy miłości do ludzi i nadziei, że będzie lepiej.
Pani Cecylia Rożnowska, otoczona zawsze młodzieżą i ukochaną rodziną, przeżyła ciekawe i długie życie. Pośród wielu wspomnień, wspólnie przeżytych koncertów, przyjęć rodzinnych, dyskusji, na zawsze zapadnie mi nasz ostatni taniec jesienią 2020 roku. Z okazji zaręczyn najstarszego wnuka pani Cecylii, Janusza, zgromadziła się w jak zwykle gościnnym, rodzinnym domu państwa Krysińskich spora grupa gości i tancerzy z Polonii. Oczywiście nie mogło się obejść bez kapeli ludowej. Przez cały wieczór towarzyszyłam pani Cecylii przy kolacji. Próbowałam rozmawiać na tematy bliskie jej sercu. Pogłębiające się problemy z pamięcią były już bardzo widoczne. Doskonałe potrawy nie miały dla niej znaczenia, ale oczy błyszczały z radości na widok tylu uśmiechniętych twarzy. W pewnym momencie muzycy zagrali skoczną piosenkę. Wzięłam 92-letnia panią Cecylię za rękę i delikatnie poprowadziłam ją na środek pustego tarasu. I wszystko nagle stało się radosne i znajome. Jej taneczny krok był lekki jak u zawodowej tancerki. Muzyka przypomniała kroki, a w sercu przypomniała się miłość do życia. To był nasz ostatni wspólny taniec.Przed kurtyną, która zapadła 10 stycznia 2021 roku nad bogatym życiem pani Cecylii Rożnowskiej, oklaskują ją dziś setki młodych i dorosłych już tancerzy z Warmii i Polonii. Była ich nauczycielem i przyjacielem.
Niech pamięć o Niej dodaje im radości życia.
Jolanta Szefer
Zdjęcia: archiwum zespołu i rodzinne